Kolejne weto Nawrockiego

W środę Kancelaria Prezydenta poinformowała, że prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o środkach ochrony roślin, przewidującą wprowadzenie obowiązku prowadzenia dokumentacji wyłącznie w formie elektronicznej.

Polityka liberum veto prezydenta zaszkodziła polskim rolnikom

Polityka liberum veto prezydenta Nawrockiego tym razem zaszkodziła polskim rolnikom. Rządowa ustawa o środkach ochrony roślin zabezpieczała interes małych gospodarstw i rolników narażonych na wykluczenie cyfrowe odraczając wejście w życie obowiązkowego prowadzenia przez nich elektronicznej dokumentacji środkami ochrony roślin” - napisał Kosiniak-Kamysz w nocy ze środy na czwartek na platformie X.

Ustawa przesłana do podpisu prezydenta przewidywała, że termin wprowadzenie obowiązku prowadzenia dokumentacji wyłącznie w formie elektronicznej dla wszystkich gospodarstw przesunięty został na 1 stycznia 2028 roku, dla gospodarstw o powierzchni do 5 ha na 1 stycznia 2031 roku oraz w przypadku gospodarstw do 2 ha do 1 stycznia 2036 r.

Szczegóły nowelizacji ustawy

Jako PSL zrobimy wszystko, by zmniejszać obowiązki dla rolników oraz by były one dla nich jak najmniej uciążliwe – wbrew blokadzie prezydenta” - dodał we wpisie szef PSL.

Kosiniak-Kamysz pytany na czwartkowej konferencji prasowej o weto do tej noweli ocenił, że to smutna sytuacja, kiedy nawet ustawy niebudzące żadnych kontrowersji są blokowane.

Zdaniem prezesa PSL, zawetowana przez prezydenta nowelizacja miała na celu ułatwienie życia rolnikom. Przypomniał, że UE wprowadza obowiązek elektronicznej rejestracji nawozów od 2026 roku. Ale - jak mówił - po sygnałach, które płynęły od małych gospodarstw oraz od starszych gospodarzy, którzy chcieli rejestrować to w sposób tradycyjny, rząd chciał dać im taką możliwość.

- To jest otwarte podejście i możliwość wyboru. Wolność wyboru, czy chcesz skorzystać z elektronicznej rejestracji, czy będziesz ją sobie prowadził w inny tradycyjny sposób. Co to komu przeszkadza? Jaki jest tutaj problem? Kompletnie niezrozumienie. Myślę, że pan prezydent znów został wprowadzony w błąd przez swoich współpracowników - powiedział szef MON.

- Będziemy starali się to tłumaczyć za każdym razem, a tę ustawę oczywiście ponowimy. Do skutku będziemy walczyć o to, żeby polscy rolnicy, gospodarze mieli komfort pracy, a nie byli nękani jakimiś restrykcjami - zadeklarował Kosiniak-Kamysz.

Przepis o Elektronicznej Dokumentacji Stosowanych Środków Ochrony Roślin

Nowelizacja ustawy o środkach ochrony roślin wprowadza m.in. przepis o Elektronicznej Dokumentacji Stosowanych Środków Ochrony Roślin. Ma ona mieć format elektroniczny nadający się do odczytu maszynowego przez rolników. Będą oni musieli w niej zamieszczać: nazwę środka ochrony roślin wraz z numerem zezwolenia na jego wprowadzanie do obrotu; miejsce zastosowania tego środka; rodzaj uprawy, którą poddano opryskom z zastosowaniem kodów EPPO (Europejska i Śródziemnomorska Organizacja Ochrony Roślin oraz faz fenologicznych według skali BBCH).

Przewidziany w noweli system teleinformatyczny miał mieć formę aplikacji internetowej obsługującej ok. 1,3 mln użytkowników, którzy będą mieli do niej dostęp przez moduł autoryzacji i logowania. Dane wprowadzane do systemu teleinformatycznego miały stanowić podstawę do prowadzenia postępowań administracyjnych lub postępowań karnych i być jedyną prowadzoną przez użytkownika profesjonalnego formą dokumentowania zabiegów.

Ustawa przewiduje, że dane będą gromadzone w systemie teleinformatycznym udostępnionym przez Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa, a dostęp do nich będą mieć m.in. minister właściwy do spraw rolnictwa, państwowe instytuty badawcze, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, GUS. Nowelizacja wprowadza też karę grzywny dla rolników, którzy nie prowadzą lub nie przechowują dokumentacji w określony przepisami sposób.