Nocna sprzedaż alkoholu w Polsce pod lupą
Spór o nocną sprzedaż alkoholu powrócił wraz z decyzją warszawskich radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy nie zgodzili się na wprowadzenie ograniczeń w Warszawie. Premier Donald Tusk, pytany o tę sprawę w Sierakowicach na Kaszubach, nie krył swojego rozczarowania.
„Nie podobał mi się cały ten spektakl” – powiedział, dodając, że zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach to krok w dobrym kierunku. Apeluje też, by stolica brała przykład z samorządów, które konsekwentnie ograniczają nocną sprzedaż alkoholu.
Warszawa nie zdecydowała się na wprowadzenie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w całym mieście. Zamiast tego zaproponowano pilotaż w dwóch dzielnicach – Śródmieściu i na Pradze-Północ, który ma ruszyć najwcześniej na początku 2026 roku. Krytycy ostrzegają jednak, że problem nie zniknie, lecz prawdopodobnie przeniesie się do innych dzielnic, m.in. na Wolę.
Radni KO podkreślają, że po 12 miesiącach nastąpi ocena skuteczności programu, a burmistrz Woli liczy na wzmocnienie patroli policji, choć w stołecznej komendzie brakuje aż 2,5 tys. funkcjonariuszy.
Gdzie w Polsce już obowiązuje nocny zakaz sprzedaży alkoholu?
Nocna prohibicja funkcjonuje m.in. w Gdańsku (godz. 22:00-6:00), Olsztynie (22:00-6:00), Wrocławiu ((22:00-6:00, z wyłączeniem strefy lotniska) czy Krakowie (00:00-5:30). Jak już wspomnieliśmy, w Warszawie ograniczenia mają dotyczyć jedynie dwóch dzielnic – Śródmieścia i Pragi Północ – i to wyłącznie w ramach pilotażu.
Partie opozycyjne szykują własne projekty dotyczące sprzedaży alkoholu
Sprawa dostępności alkoholu wywołała gorącą reakcję w Sejmie. Polska 2050 oraz Lewica zapowiadają własne projekty ustaw, które mają ograniczyć reklamę i sprzedaż alkoholu. To odpowiedź na brak zapowiadanych od roku regulacji rządowych oraz nieudane próby wprowadzenia zakazu w Warszawie.
Posłanka Polski 2050, Ewa Szymanowska odniosła się do sprawy - „Usłyszeli, że my składamy ten projekt, więc mogli się do nas zgłosić, że są gotowi podpisać. Mimo wszystko liczę na współpracę i deklaruję gotowość do ponadpartyjnych rozmów”.
Tymczasem propozycja Lewicy ma zostać pokazana już jutro, 23 września, a projekt Polski 2050 – jeszcze w tym tygodniu. Na razie jednak żadna z partii nie zamierza rezygnować z własnych planów.
Czy zakaz sprzedaży alkoholu obejmie całą Polskę?
Słowa premiera sugerują, że rząd może chcieć rozszerzenia ograniczeń. Argumentem ma być poprawa bezpieczeństwa i przykład miast, gdzie zakaz już działa - jak Kraków, Gdańsk czy Wrocław. Tam samorządy raportują mniejszą liczbę interwencji policji i straży miejskiej oraz spokojniejsze ulice nocą. Z drugiej strony przeciwnicy zwracają uwagę, że zakupy alkoholu przenoszą się do sąsiednich dzielnic lub gmin, a problem nie znika całkowicie. Na razie jednak decyzje należą do lokalnych władz, a ogólnopolska regulacja wymagałaby zmiany prawa i przyjęcia specjalnej ustawy.