Premier Słowacji Robert Fico został postrzelony w środę w miejscowości Handlova na zachodzie kraju, gdzie odbywało się wyjazdowe posiedzenie rządu. Rannego przewieziono do szpitala. Jak podaje telewizja TA3, domniemany napastnik został zatrzymany przez policję.
"Szczegóły ochrony najważniejszych osób objęte są tajemnicą i te osoby są bezpieczne"
Siemoniak powiedział w środę dziennikarzom w Sejmie, że w takich sytuacjach priorytetem dla naszych służb jest wsparcie słowackich służb i udzielanie wszelkiej pomocy.
Na pytanie, czy po tym, co się wydarzyło na Słowacji, najważniejsze osoby w naszym państwie będą lepiej chronione, minister podkreślił, że służby ochrony państwa bardzo profesjonalnie chronią najważniejsze osoby w naszym kraju. "Oczywiście należy wyciągać wnioski z każdej sytuacji. Natomiast szczegóły ochrony najważniejszych osób objęte są tajemnicą i te osoby są bezpieczne" - zaznaczył Siemoniak.
Pytany, czy wiadomo, co mogło być motywem zamachu na Słowacji, szef MSWiA zwrócił uwagę, że jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. "Na razie służby słowackie zbierają informacje i z pewnością oni będą o tym informowali. To przecież wydarzyło się na Słowacji, ma wyraźnie słowacki kontekst, chodzi o premiera Słowacji, tak że trudno, żebyśmy my tutaj jakiekolwiek spekulacje snuli w Polsce" - powiedział Siemoniak.
Dopytywany, czy jest podwyższony stopień ryzyka atakami tego typu w Polsce, minister powtórzył, że jeżeli chodzi o ochronę najważniejszych osób w państwie, to służba ochrony państwa dobiera właściwe środki do różnych sytuacji i działa w sposób bardzo profesjonalny. "Natomiast ten podwyższony poziom dotyczy rozmaitych innych zagrożeń" - dodał szef MSWiA.
autor: Edyta Roś