Powstanie na terenie Polski Legionu Ukraińskiego było jednym z ustaleń, jakie poczyniono podczas lipcowego spotkania na szczycie pomiędzy władzami Polski i Ukrainy, a nasz kraj zobowiązał się wszystkich chętnych wyszkolić i wyposażyć. Nabór do jednostki rozpoczął się jednak dość późno, bo dopiero we wrześniu, a teraz okazuje się, że nie idzie tak, jak marzyliby nasi wschodni sąsiedzi.
Małe zainteresowanie Legionem Ukraińskim
Z ujawnionych we wtorek przez ukraińską agencję informacyjną Ukrinform danych wynika, że chęć wstąpienia do nowej jednostki zgłosiło zaledwie 500 Ukraińców i to nie tylko tych, na stałe mieszkających w Polsce. Wśród chętnych znaleźli się obywatele aż 30 krajów.
- Najwięcej wniosków otrzymujemy od Ukraińców mieszkających w Polsce czy Czechach, ale są też ludzie z regionów odległych geograficznie – Wielkiej Brytanii, Irlandii, a nawet Kanady i USA – powiedziała agencji urzędniczka z lubelskiego centrum rekrutacyjnego.
Wśród zgłaszających się do wojska, najwięcej osób chciałoby wstąpić w szeregi brygad szturmowych i stać się operatorami dronów bojowych. Osoby starsze wybierają służbę w jednostkach wsparcia i logistyce. Przedstawione przez Ukraińców liczby nijak mają się do potrzeb, bowiem straty, jakie ostatnio ponosi Ukraina na wojnie z Rosją powodują, że front zaczyna jej się sypać.
Otwierają drogę dla zachodnich oficerów
Wyjściem z tej sytuacji ma być powołanie pod broń kolejnych 160 tysięcy obywateli Ukrainy, gdyż obecnie prowadzona akcja poboru nie przynosi oczekiwanych efektów. O planach tych poinformował w ubiegłym tygodniu Ołeksandr Litwinienko, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Jednak już teraz wiele wskazuje na to, że Ukraińcy zdają sobie sprawę, iż także ta akcja może nie przynieść efektów i zmieniają prawo, aby zachęcić do walki z Rosjanami większą liczbę obywateli zachodnich państw.
Między innymi właśnie tak cel ma nowa ustawa, przyjęta w październiku przez parlament i podpisana pod koniec miesiąca przez Wołodymyra Zełenskiego. Pozwala ona na obsadzanie stanowisk oficerskich obywatelami innych państw i tym samym oficjalne wcielanie ich do ukraińskiej armii nie tylko jako zwykli szeregowi.
- Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła ważną ustawę opracowaną przez Ministerstwo Obrony Narodowej, która otwiera drogę do zwiększenia liczby cudzoziemców, którzy będą pełnić kontraktową służbę oficerską w Siłach Zbrojnych(…). Podczas 2,5-letniej wojny z rosyjską agresją Ukraińcy widzieli wielu cudzoziemców, którzy wstąpili do Sił Obronnych i udowodnili, że potrafią skutecznie wykonywać skomplikowane zadania na polu walki. Wcześniej mogli służyć jedynie na stanowiskach szeregowych i sierżantów, ale nowe prawo wzmacnia potencjał kadrowy naszej armii – powiedział po przegłosowaniu nowego prawa Rustem Umierow, minister obrony Ukrainy.