Nacierający w Donbasie Rosjanie zaczynają osiągać założone cele i nieuchronnie zbliżają się do okrążenia Pokrowska, o który walki toczą się od wielu miesięcy. Teraz pochwalili się, że rozpoczął się kluczowy moment operacji, która ma rzucić ukraińską gospodarkę na kolana.

Rosja zdobywa bardzo ważny region

Okrążający od południa i północy Pokrowsk Rosjanie dotarli do miejscowości Udacznoje i nie omieszkali pochwalić się tym sukcesem, choć na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to kolejna z serii niewielkich wiosek, do których udało im się dojść. Tu jest inaczej.

Walki rozpoczęły się na terenie największego przedsiębiorstwa węglowego na Ukrainie. Zarząd kopalni Pokrowskie znajduje się w pobliżu wsi Udacznoje, gdzie rozpoczęły się walki” – podała z radością rosyjska agencja TACC, informując jednocześnie, iż rozpoczęły się szturmy na kopalniane szyby.

Niestety najwyraźniej tym razem Rosjanie niewiele minęli się z prawdą, bowiem jak informuje Reuters, dzień wcześniej władze firmy Metinvest BV, właściciela kompleksu kopalnianego, zdecydowały się wstrzymać wydobycie węgla. Zarządzono ewakuację wszystkich pracowników i górników.

„Wszystkie szyby przestały już działać. Tam nie ma żadnej produkcji, pracują tylko na powierzchni” – informuje Reuters, powołując się na ukraińskie źródła.

Produkcja stali na Ukrainie dramatycznie spadnie. Jest reakcja firmy

Wstrzymanie wydobycia w największym ukraińskim kompleksie kopalni dla kraju teraz oznacza poważne problemy gospodarcze. Ukraina bowiem, będąca jeszcze przed wojną potentatem przemysłu stalowego, który opierał się głównie na węglu koksowym wydobywanym właśnie z kopalni wokół Pokrowska, będzie miała duże problemy ze znalezieniem zastępczego źródła. Tylko w 2023 roku pokrowskie kopalnie odpowiadały za dostarczenie przemysłowi 3,5 mln ton koksu. Ich utrata przełoży się na znaczący spadek produkcji stali, niezbędnej do zaopatrywania walczącego kraju w broń.

Jak wyliczył ukraiński związek zawodowy hutników, w 2024 roku w kraju udało się wyprodukować 7,6 mln ton stali, a odcięcie przemysłu od Pokrowska spowodować ma, iż produkcja spadnie do około 2-3 mln. ton. Producenci stali liczą co prawda, iż węgiel ten uda się zastąpić importowanym, jednak nikt nie ma złudzeń, że taka operacja zwiększy koszty.

Jak wynika z danych przedstawionych przez ukraiński DeepState, monitorujący walki na froncie, Rosjanom udało się już zająć jedną miejscowość, w której wcześniej prowadzono wydobycie, czyli Pischahne. Teraz walki toczą się wokół wsi Kotlyne i Udachne.

Jednocześnie właściciel zajmowanych przez Rosjan kopalni nie zamierzają bezczynnie czekać na rozwój sytuacji. Jak poinformował Forsal właściciel kopalni w Donbasie, firma Metinvest, już podjęto działania, aby ratować przyszłość tego sektora ukraińskiej gospodarki.

"Kierownictwo Metinvestu wdraża plan awaryjny, aby zapewnić dostawy kluczowych surowców (węgla i koksu) do produkcji stali w zakładach metalurgicznych Grupy (Kamet Steel oraz Zaporizhstal). Działania te obejmują zwiększenie dostaw węgla koksującego z należącej do Grupy United Coal Company w USA, wykorzystanie zgromadzonych wcześniej zapasów węgla oraz organizację dodatkowych dostaw surowców od zewnętrznych dostawców" - informuje Metinvest.