Dwukrotne naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej

- Niestety mieliśmy sytuację, kiedy doszło do dwukrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej - powiedział Kukuła w czwartek na konferencji prasowej.

Zaznaczył, że naruszenia te nie miały żadnych konsekwencji, a służby w pełni kontrolowały sytuację. Jak dodał, było to możliwe dzięki wyciągnięciu wniosków z eksplozji drona, do jakiej doszło w nocy z 19 na 20 sierpnia w Osinach.

- Zaangażowaliśmy znaczne, dodatkowe środki do ochrony polskiego nieba - oświadczył gen. Kukuła.

Czas reakcji systemu obrony powietrznej ma być krótszy

Dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Maciej Klisz poinformował w czwartek, że zwrócił się m.in. do szefa Sztabu Generalnego WP o przygotowanie decyzji, które znacząco skrócą czas reakcji systemu obrony powietrznej. Wyjaśnił, że chodzi o „lepszą kontrolę” naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej.

- Poprosiłem pana premiera i szefa Sztabu Generalnego (...) o przygotowanie pewnych decyzji, które znacząco skrócą czas reakcji systemu obrony powietrznej - powiedział gen. Klisz na konferencji prasowej, w której wzięli udział także wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Kukuła.

Gen. Klisz wyjaśnił, że prośba ta wiąże się z potrzebą lepszej kontroli takich sytuacji, do jakich doszło wczorajszej nocy.

Podkreślił, że jego głównym celem w czasie pokoju jest bezpieczeństwo Polski i obywateli. Zaznaczył, że nie chodzi o niszczenie czy zestrzeliwanie obiektów za wszelką cenę, lecz o działanie zgodnie z procedurami pokojowymi, w których priorytetem jest ochrona ludności. - Moim celem nie jest za wszelką cenę zastrzeliwanie, niszczenie obiektów, ponieważ działamy w czasie pokoju za pomocą procedur pokojowych, a nie procedur wojennych - zaznaczył.