Terroryści i skrajna prawica – podwójne zagrożenie
W oficjalnym komunikacie podkreślono, że w Niemczech w ostatnich latach dochodziło do zamachów z wieloma ofiarami, a kolejne ataki są wysoce prawdopodobne. Potencjalne cele to lotniska, centra handlowe, jarmarki bożonarodzeniowe, a nawet szkoły czy miejsca kultu religijnego.
Równie niepokojące są doniesienia o przemocy ze strony skrajnej prawicy. Ofiarami najczęściej padają przedstawiciele mniejszości etnicznych, religijnych i politycznych, choć władze podkreślają, że turyści także mogą przypadkowo znaleźć się „nie w tym miejscu i nie o tej porze”.
Turyści na celowniku
Kolejnym problemem jaki dostrzeżono z Kanady są kradzieże. Kieszonkowcy działają głównie w dużych miastach, węzłach komunikacyjnych, na jarmarkach świątecznych i w popularnych atrakcjach turystycznych. Szczególnie narażone są dokumenty podróżne – kanadyjskie władze alarmują, że liczba skradzionych paszportów w pociągach w sezonie letnim i zimowym rośnie lawinowo.
Turyści proszeni są, by pilnowali bagażu, nie korzystali z niezabezpieczonych sieci Wi-Fi i zachowali ostrożność podczas zakupów online. Hakerzy i oszuści internetowi również upodobali sobie nieuważnych przyjezdnych.
Nie tylko Niemcy
Kanada nie ograniczyła ostrzeżeń wyłącznie do Niemiec. Na liście krajów podwyższonego ryzyka znalazły się także Włochy, Francja, Hiszpania i Wielka Brytania. Rekomendacje obejmują wzmożoną czujność w miejscach publicznych, na imprezach masowych czy podczas świąt religijnych.
Choć komunikaty mogą wydawać się alarmistyczne, eksperci przypominają, że większość podróżnych wraca z Europy bezpiecznie. Problem polega jednak na tym, że ataki – zarówno terrorystyczne, jak i ekstremistyczne – są trudne do przewidzenia, a konsekwencje mogą być dramatyczne.