ikona lupy />
DGP
Koincydencje same z siebie nic nie znaczą, ale nabierają sensu po latach – rankiem 8 sierpnia 1969 r. członkowie grupy The Beatles wzięli udział w sesji zdjęciowej: fotograf Ian MacMillan na przejściu dla pieszych szukał kadru na okładkę ich nowego albumu „Abbey Road”. Na ranczu Spahna w pobliżu Los Angeles było o osiem godzin wcześniej, wieczór przechodził w noc – następny dzień miał się okazać najważniejszym w krótkiej historii hipisowskiej „poligamicznej komuny” Charlesa Mansona, zwanej Rodziną.
ikona lupy />
DGP
Reklama
Po upływie doby, pod osłoną nocy, czworo członków Rodziny, uważających Mansona za nowe wcielenie Jezusa Chrystusa, udało się pożyczoną furgonetką na wzgórza Beverly Hills. Dostali się na teren posesji przy Cielo Drive 10500. Tam – za pomocą rewolweru, noży i sznura – zamordowali pięć osób. Ofiary zostały zaszlachtowane. Ich nazwiska: Abigail Folger, Wojtek Frykowski, Jay Sebring, Steven Parent, Sharon Tate. Tate, żona Romana Polańskiego, była w ósmym miesiącu ciąży.
ikona lupy />
DGP
Znamy też nazwiska tych, którzy, dokonawszy egzekucji, zostawili na drzwiach wykonany krwią napis PIGS („Świnie”). Jeden młody mężczyzna – Charles „Tex” Watson. Trzy młode kobiety – Susan Atkins, Patricia Krenwinkel, Linda Kasabian. Działali na polecenie Mansona, sądząc, że rozpętują światową rewolucję przeciw elitom. Niemal w tym samym składzie (dojdą Leslie Van Houten i Steve Grogan, sam Manson towarzyszył ekipie, by ją dokładnie poinstruować przed akcją) zrobią to jeszcze raz kolejnego wieczoru, mordując stateczne małżeństwo LaBianca. Tu także zostawią krwawe napisy: RISE („Powstanie”), DEATH TO PIGS („Śmierć świniom”) i HEALTER SKELTER (tytuł, z błędem ortograficznym, piosenki Beatlesów z wydanego 1968 r. albumu „The Beatles”, zwanego też „Białym albumem”).
>>> CAŁY TEKST W WEEKENDOWYM WYDANIU DGP