Treść apelu adresowanego do premiera została przekazana mediom w środę po południu. Pod pismem podpisali się prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz wiceprezydent kurortu Magdalena Czarzyńska-Jachim.

„W związku z bardzo dużym wzrostem liczby zachorowań na Covid-19 na terenie Sopotu i całego kraju, zwracamy się z apelem o natychmiastowe podjęcie decyzji i działań umożliwiających wprowadzenie nauczania hybrydowego lub zdalnego ze względu na sytuację epidemiczną na terenie powiatu, a nie wyłącznie w sytuacji wystąpienia konkretnych przypadków zakażenia koronawirusem w placówkach oświatowych” – napisali samorządowcy.

Zwrócili uwagę, że „najważniejszym zadaniem, przed którym stoimy teraz wszyscy, jest maksymalne ograniczenie rozprzestrzeniania się epidemii”. „Przemieszczanie się uczniów, szczególnie starszych klas oraz szkół ponadpodstawowych, przebywanie kilkudziesięciu uczniów w jednej klasie oraz kontakty nauczycieli z dużą liczbę uczniów każdego dnia, to czynniki znacznie zwiększające ryzyko zakażenia większej liczby osób” – podkreślili.

"Dlatego po konsultacjach z epidemiologami oraz dyrektorami placówek i nauczycielami, wnioskujemy o przywrócenie ograniczenia nauczania stacjonarnego szczególnie w powiatach objętych czerwoną strefą” – napisali.

Jak poinformował pomorski sanepid, w środę w regionie zanotowano 344 nowe przypadki zakażenia SARS-CoV-2. Poza ogniskami rodzinnymi, pod kontrolą służb sanitarnych znajdują się 152 ogniska zakażeń związanych najczęściej z zakładami pracy, w tym szkołami.

Sanepid podał też, że w związku z przypadkami SARS-CoV-2 w szkołach w regionie, w środę na kwarantannie przebywało 3664 uczniów i 369 nauczycieli. Jeszcze w poniedziałek liczy te wynosiły adekwatnie: 3185 i 331. Stacja poinformowała, że w środę w regionie zakażonych koronawirusem było 128 nauczycieli oraz 126 uczniów. W poniedziałek było to – adekwatnie – 123 i 120.

Pomorski sanepid poinformował też, że – jak dotąd – jego lokalne stacje wydały w sumie 248 opinii pozwalających dyrektorom szkół na wprowadzenia nauczania w trybie zdalnym lub hybrydowym. Są placówki, w których sprawie stacje wydały dwie lub więcej pozytywnych opinii – były one wydawane sukcesywnie, najczęściej po stwierdzeniu przypadków zakażeń w kolejnych klasach w danej szkole.

Stosunkowo duży wzrost liczy zakażonych SARS-CoV-2 notowany jest w województwie pomorskim już od kilkunastu dni. W związku z nim miasto Sopot i powiaty kartuski, kościerski, pucki i słupski, znajdują się aktualnie w tzw. czerwonej strefie.

MEN: 1037 placówek oświatowych pracuje w trybie mieszanym, a 375 w trybie zdalnym

W trybie mieszanym pracuje 1037 placówek oświatowych, a 375 w trybie zdalnym. Pozostałe, czyli 47 tys., działa normalnie - podało w środę MEN. Liczba szkół pracujących w środę w sposób inny niż stacjonarny jest najwyższa od początku roku szkolnego.

Dane zebrane od kuratorów oświaty na podstawie informacji od dyrektorów są z środy z godziny 14.00.

Zgodnie z nimi w trybie stacjonarnym pracuje 47 072 przedszkoli, szkół i innych placówek oświatowych, czyli 97,09 proc. wszystkich.

W trybie mieszanym, czyli z nauką prowadzoną częściowo w szkole i częściowo w domu, funkcjonuje 1037 placówek, czyli 2,14 proc. wszystkich.

W trybie wyłącznie zdalnym pracuje 375 placówek, czyli 0,77 proc. wszystkich.

W ubiegłym tygodniu w poniedziałek liczba placówek, w których za zgodą sanepidu zmieniono tryb nauczania, spadała w stosunku do poprzedniego tygodnia. W poniedziałek w trybie mieszanym pracowało 418 placówek, a w zdalnym 94. We wtorek trybie mieszanym pracowało 401 placówek, a w trybie zdalnym – 86. W środę liczba placówek pracujących w trybie innym niż zdalny zaczęła rosnąć.

W trybie mieszanym w minioną środę pracowało 498 placówek oświatowych, a 110 w trybie zdalnym. W czwartek w trybie mieszanym pracowały 674 placówki, a w trybie zdalnym 147. W piątek w trybie mieszanym pracowało 811 placówek, a w trybie zdalnym 208. W poniedziałek w trybie mieszanym pracowało 821 placówek, a 264 w trybie zdalnym. We wtorek w trybie mieszanym pracowało 801 placówek, a 284 w trybie zdalnym.