Ponad połowa (54 proc.) Amerykanów uważa, że cierpią na stany lękowe i depresję z powodu tego rodzaju zadłużenia. Aż 63 proc. całej populacji USA spłaca studencką pożyczkę - wynika z badania przeprowadzonego w ramach edukacyjnego programu EVVTR. Warto podkreślić, że w ramach niedawnej inicjatywy prezydenta Joe Bidena umorzono zaledwie 2 proc. całkowitego studenckiego zadłużenia.

Przeciętny student by uzyskać stopień licencjata, musi pożyczyć prawie 33 tys. dolarów. Tymczasem wysokość czesnego wciąż rośnie, w tempie nawet szybszym od inflacji.

Problem ze spłatą ma wyraźnie etniczny charakter. Aż 79 proc. Afroamerykanów ma problemy lub jest kompletnie niezdolna do regulowania zobowiązań.

Zdecydowanie najczęściej towarzyszącym problemom z zadłużeniem schorzeniem są stany lękowe (na które wskazuje 56 proc. badanych). Rzadziej występują depresja (32 proc.), bezsenność (20 proc.) oraz ataki paniki (17 proc.).

Reklama

Okazuje się, że studencki dług zmusza Amerykanów do odkładania ważnych życiowych spraw. Najczęściej dotyczy to ograniczania wydatków (64 proc. wskazań), rezygnacji z oszczędzania (60 proc.), podróżowania (53 proc.) oraz założenia rodziny (32 proc.).