Za sprawą amerykańskich sankcji Huawei jest na światowych rynkach cieniem siebie sprzed lat. W 2019 r. firma straciła dostęp do usług Googla, następnie ograniczono jej dostęp do wielu technologii. W efekcie wyniki drastycznie spadły a Huawei zamiast myśleć o zdobyciu pozycji lidera rynku, musiał myśleć o przetrwaniu.

Honor cierpi za Huaweia

W Polsce jedną z pierwszych ofiar tego stanu był Honor. Wtedy to spółka córka, zależna od Huawei. Miała dostęp do topowych chipów, ale już optyka czy wyświetlacze były słabsze – tak by nie robić wewnętrznej konkurencji. Jej urządzenia – nie tylko smartfony ale też smartwatche czy nawet notebooki, miały jednak niższe ceny od Huaweia, więc cieszyły się nad Wisłą sporym powodzeniem.

Reklama
ikona lupy />
Honor View 20 / dziennik.pl

Honor nigdy oficjalnie nie wycofał się z naszego rynku, po prostu jego towary zostały wyprzedane, nowych nie było, zespół rozwiązano, przestano aktualizować też stronę internetową.

Zmiana właściciela pomogła ominąć zakazy

Jednak od tego czasu sytuacja producenta bardzo się zmieniła. W 2020 r. firma została wykupiona z rąk Huawei przez grupę chińskich inwestorów z Shenzen, powiązaną z władzami tego miasta. To oznaczało, że nie obejmują jej już amerykańskie sankcje. Honor może więc korzystać z procesorów firmy Qualcomm, nie ma też ograniczeń narzucanych wcześniej przez Huawei, więc jego smartfony mają teraz najwyższej jakości ekrany czy optykę. Nawet jeżeli całe rozdzielenie firm jest grubymi nićmi szyte (szefem Honora jest od 2016 r. George Zhao), to jednak działa. A Honor znów sprzedaje elektronikę nie tylko w Chinach ale również globalnie. Zresztą wojczyźnie w krótkim czasie firma wskoczyła na 3 miejsce wśród producentów smartfonów z 15 proc. udziałem w rynku, za Vivo i OPPO, które mają odpowiednio 23 i 21 proc.

Honor w Europie, wkrótce też w Polsce

Nie dziwi więc powrót producenta do Europy, który miał miejsce w 2021 r. Tyle, że firma ominęła nasz rynek, koncentrując się na Francji, Niemczech, Włoszech, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Jednak wg. ostatnich doniesień producent szykuje się do powrotu nad Wisłę. Właśnie rozpoczął proces rekrutacji pracowników. Zespół ma być odpowiedzialny za opracowanie strategii i ponowne wprowadzenie Honora do naszego kraju.

ikona lupy />
Honor 10 / dziennik.pl

To bardzo dobra informacja. I to z kilku powodów. Po pierwsze nic nie robi tak dobrze rynkowi jak konkurencja. Tymczasem u nas widać sporą stagnację. Lider rynku, czyli Samsung nie musi robić wiele, bardziej korzysta ze słabości chińskich rywali. Taka sytuacja sprzyja również windowaniu cen. Elektronika jest bardzo droga, powodem jest wzrost kosztów produkcji podzespołów, ich mała dostępność i gigantyczny wzrost kosztów transportu. Pojawienie się na rynku jakiejś realnej konkurencji może spowodować, że apetytu producentów zostaną nieco poskromione.

Użytkownicy dostaną również urządzenia na bardzo wysokim poziomie. Topowy Honor Magic 5Pro jest w tym momencie uznawany przez stronę DXOMARK najlepszym fotograficznym smartfonem na rynku.

Producent ma spore szanse na odniesienie sukcesu, bo w ostatnim czasie hamulec zaciągnął trzeci gracz w Polsce, czyli realme. Firma w stosunkowo krótkim czasie wskoczyła na podium (jest za Samsungiem i Xiaomi), oferując urządzenia o doskonałym stosunku jakości do ceny. Jednak w tym roku wprowadziła do naszego kraju jedynie dwa modele ze średniej i budżetowej półki. Zapowiedziała również zmianę globalnej strategii i skupienie się na rynkach chińskim i indyjskim. A to oznacza, że ciekawe urządzenia tego producenta będą omijać nasz kraj.

ikona lupy />
realme X50 5G / Materiały prasowe