Z informacji zebranych przez Johns Hopkins University wynika, że liczba nowych przypadków Covid-19 zarejestrowana między 08, a 14 lutego była najniższa od października 2020 roku i wyniosła 2,7 miliona. Całkowita liczba infekcji zwiększyła się o 2,5 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem. I jest to najmniejszy wzrost od początku pandemii.

Liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 również spada, ale zdecydowanie wolniej niż zakażeń. W ciągu ostatnich pięciu dni dzienna liczba zgonów spadła średnio do mniej niż 10 000 w skali całego świata. Dla porównania w połowie stycznia wynosiła ona ponad 18 000.

Zdaniem ekspertów nie tylko szczepionki odpowiadają za spadek liczby nowych zakażeń. Wpływ na liczbę wykonywanych testów mają również takie czynniki jak ostra zima utrudniająca dotarcie do punktu pobrań min. w USA.

Kiedy będziemy bezpieczni?

Reklama

Na razie jest za wcześnie, aby ogłosić zwycięstwo nad Covid-19. Różne warianty koronawirusa, zarówno te już zidentyfikowane, jak i te, które dopiero mogą się pojawić, stanowią bardzo realne zagrożenie. Mogą one wywołać ponowny wzrost liczby infekcji również w śród ozdrowieńców. Dlatego specjaliści ostrzegają przed samozadowoleniem i towarzyszącej mu rezygnacji z obostrzeń. Według niektórych obliczeń minie jeszcze wiele lat nim osiągniemy globalną odporność stadną.

W nadchodzących miesiącach dwa czynniki najprawdopodobniej pomogą obniżyć liczbę przypadków Covid-19 i zgonów. Pierwszym jest nadejście wiosny na półkuli północnej. Gdy zrobi się cieplej, wirus stanie się mniej aktywny. Po drugie, największa kampania szczepień w historii dopiero się zaczyna. Już teraz podano ponad 186 milionów dawek różnych szczepionek w 82 krajach, a kolejne regiony mają rozpocząć szczepienia w nadchodzących tygodniach.