"Mutacja brytyjska (20I/501Y.V1) wypiera inne warianty wirusa w Polsce. Jej udział w kolejnych badaniach genomu osiąga już wartość 80 proc." - napisał Niedzielski.

Wcześniej w sobotę, podczas konferencji prasowej szef resortu zdrowia podkreślił, że w związku z liczbą zakażeń "sytuacja jest bardzo poważna". Zwrócił uwagę, że w ostatnim tygodniu obserwowany jest przyrost dynamiki zachorowań.

"Mieliśmy sytuacje, kiedy ta dynamika była rzędu 30 proc., potem 20 proc., nawet dwa tygodnie temu nieco malała, ale w ostatnim tygodniu mamy do czynienia z bardzo dużym przyśpieszeniem" - mówił na konferencji Niedzielski.

Reklama

Wyjaśnił, że jest to spowodowane rozprzestrzenianiem mutacji brytyjskiej koronawirusa. "Można powiedzieć, że wypiera ona inne szczepy wirusa. Szacujemy, że w skali ogólnopolskiej tego wirusa jest między 60-80 proc." - zaznaczył.

Jak dodał, "wirus ten jest skrajnie zakaźny i niestety bardziej zjadliwy".

Przyznał, że "wcześniej często pojawiały się głosy, iż ewolucja wirusa będzie prowadziła do sytuacji, w której nowa odmiana będzie bardziej zakaźna, ale mniej zjadliwa. Niestety, te informacje się nie potwierdzają" - powiedział Niedzielski. Podkreślił, że "odsetek hospitalizacji względem liczby zachorowań jest większy w trzeciej fali niż był w fali jesiennej.

Szef resortu zdrowia zaapelował m.in. o rozwagę i bardzo poważne traktowanie wszystkich regulacji i obostrzeń.

W sobotę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o potwierdzeniu zakażenia koronawirusem u 26 405 osób. Zmarło 349 osób. Resort podał, że w szpitalach przebywa 23 293 chorych na COVID-19, z tego 2 315 pod respiratorami.