Palu wyraził opinię, że teza o pochodzeniu koronawirusa od nietoperzy jest “ewidentna”, bo – jak dodał - w 98 proc. genom jest identyczny. “Ale tego, jak przeszedł on na człowieka nie dowiemy się nigdy bez współpracy ze strony Chińczyków” - wyjaśnił w stacji RAI 3.

Zdaniem eksperta “niektóre szczegóły budzą podejrzenia”, między innymi to, że nie znaleziony został “żaden pośrednik” i nie było go na targu w mieście Wuhan, skąd wirus ma pochodzić.

Szef Agencji Leków położył nacisk na konieczność poznania źródeł wirusa i jego ewolucji.

Przypomniał, że w 2014 roku odbył się szczyt ekspertów na temat genetycznej manipulacji wirusami. W jego trakcie postanowiono, jak zaznaczył, że “wszystkie laboratoria powinny być okresowo wizytowane przez strony trzecie, że musi być wiadomo, co się w nich dzieje i że informacje te mają być podawane do publicznej wiadomości.

Reklama

Włoski naukowiec zabrał głos w toczącej się dyskusji na temat wciąż niejasnych źródeł koronawirusa i powracających hipotez o tym, że wydostał się z on z laboratorium.