To najwyższy odsetek kredytobiorców od 10 lat. Jeszcze w czasie trwania kryzysu finansowego w 2009 roku było tylko 31 proc. takich osób.

- W najbardziej kosztownych częściach Londynu oraz południowo-wschodniej Anglii mieszkanie za milion funtów to obecnie zwyczajne lokum, a nie pełny przepychu oligarchiczny dwór – mówi Fionnuala Harley, mówi dyrektor ds. badań w Hamptons International.

Średni stosunek wartości zaciągniętego kredytu na dom do jego ceny w przedziale 1-2 mln funtów to 40 proc. Przez ostatnie 8 lat największą popularnością cieszyły się kredyty z LTV poniżej tej wartości. Konieczność zaciągania wyższych kredytów dotknęła więc też „bogatszą” część rynku.

Odsetek kupców mieszkań znajdujących się poza Londynem zaciągających hipoteki rosła w o wiele wolniejszym tempie. Obecnie wynosi 46 proc., natomiast w 2009 było to 34 proc. Ceny nieruchomości w najlepszych częściach Londynu urosły w ciągu 5 lat prawie o 30 proc.

Reklama

Banki w ciągu ostatnich 12 miesięcy chętniej niż wcześniej udzielają pożyczek na najkosztowniejsze mieszkania. Ograniczeniu poddana została jednak liczba kredytów walutowych. Jest to wynik wprowadzonego w zeszłym roku przez UE rozporządzenia, które zmusza kredytodawców do zmniejszenia ryzyka kursowego dla klientów.

>>> Czytaj też: Rewolucja na rynku nieruchomości. Wieczyste użytkowanie przechodzi na własność