Kiedy niedawno pojawił się projekt Krajowego Planu Renowacji Budynków, większość mediów przedstawiła wyłącznie ogólne założenia tego dokumentu. Tymczasem stanowi on wręcz kopalnię ciekawych informacji związanych z planami masowej dekarbonizacji i renowacji budynków. Przypomnijmy, że do 2050 r. prawie wszystkie polskie budynki mają być bezemisyjne i bardzo oszczędne energetycznie. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl przyglądają się scenariuszowi zmian źródeł ciepła w domach, jaki zawiera wstępny projekt Krajowego Planu Renowacji Budynków. Mówimy o projekcie, który polski rząd do końca 2025 r. będzie musiał przedstawić Komisji Europejskiej.

Za 15 lat pompy ciepła mają dominować w domach

Warto wiedzieć, że wspomniany projekt planu renowacji polskich budynków (w tym domów jednorodzinnych) zawiera dwa scenariusze - operacyjny oraz ambitny. Scenariusz operacyjny zakłada większy na początku odsetek etapowych renowacji budynków, a także późniejszy wzrost znaczenia kompleksowych oraz głębokich renowacji. Poniższy wykres informuje, jak w świetle scenariusza operacyjnego miałaby wyglądać zmiana struktury źródeł ciepła w budynkach jednorodzinnych do 2050 r.

Jak widzimy, scenariusz operacyjny zakłada m.in. bardzo szybki wzrost popularności pomp ciepła, które obecnie są wciąż rzadkością, ale za 15 lat miałyby stanowić dominujące źródło ciepła w domach. Taka zmiana wymagałaby nie tylko masowych termomodernizacji domów, ale również inwestycji w infrastrukturę przesyłową i dystrybucyjną. Inwestycje są bez wątpienia potrzebne, co potwierdza na przykład raport NIK z marca 2024 r. Wskazuje on m.in. na „zaawansowany wiek infrastruktury sieciowej, niski poziom skablowania sieci energetycznej (szczególnie linii średnich napięć) i pogarszające się wskaźniki jakości dostaw energii elektrycznej”.

W 2040 roku ogrzewanie gazem ma być przeżytkiem

Poniższy wykres pozwala również wyciągnąć inne ciekawe wnioski dotyczące planowanych zmian źródeł ciepła w budynkach jednorodzinnych. Wystarczy chociażby wskazać na bardzo interesującą trajektorię zmian dotyczących udziału gazu jako źródła ciepła. Obecnie taki udział niebieskiego paliwa wynosi około 30%. Lata 2035 - 2040 miałyby przynieść spadek wyniku z 20% do … 0%. O pięć lat wcześniej (w 2035 r.) z ogrzewania domów miałby zniknąć węgiel, którego udział jest obecnie zbliżony do gazowego paliwa. Obniżka wyniku dotyczącego węgla (z 29% do 14% w 2030 r.) to kolejna zmiana, której tempo może wzbudzać zaskoczenie.

Poniższy wykres, do którego dane zaczerpnięto z projektu Krajowego Planu Renowacji Budynków, prowadzi do jeszcze jednego, bardzo ciekawego wniosku. Chodzi o kwestię, która była sygnalizowana wcześniej - na przykład przy okazji projektu aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r. Otóż, już w październiku 2024 r. pojawiło się stwierdzenie, że z czasem wykorzystanie biomasy do ogrzewania budynków będzie spadać. Taki scenariusz szybkiej marginalizacji biomasy widzimy na wykresie porównując jej udział z 2025 r. (31%) oraz plan na 2050 r. (zaledwie 3%).

Rodzą się pytania o realność scenariusza remontów

Realność analizowanego scenariusza zmian źródeł ciepła w domach na pewno łatwiej będzie ocenić na przykład za 5 lat. Jednak już z obecnego punktu widzenia, nie tylko scenariusz ambitny, ale również operacyjny wydaje się bardzo … ambitny. Równocześnie musimy pamiętać o pewnych zmianach, które nierzadko umykają opinii publicznej. Przykładem niech będzie Rozporządzenie Ministra Przemysłu oraz Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 4 listopada 2024 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Stopniowo zaostrza ono wymogi dla węgla spalanego w domowych piecach. Przepisy tego aktu prawnego wyeliminują z domowego użycia dużą część węgla pochodzącego z rodzimych kopalń.

Eksperci portalu RynekPierwotny.pl zwracają uwagę na jeszcze jeden ciekawy aspekt. Chodzi o to, czy zaprezentowane niedawno wstępne plany remontowe uwzględniają niezamieszkane obecnie domy jednorodzinne. Ogólnopolską liczbę takich budynków można ostrożnie szacować jako około 0,5 miliona z tendencją rosnącą.

ikona lupy />
Wykres 1 / Rynekpierwotny.pl

Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl