Autorzy raportu zwrócili uwagę, że po dobrym pod względem sprzedaży październiku, listopad zaskoczył skalą aktywności na rynku deweloperskim. Przy słabnącym efekcie tegorocznych obniżek stóp procentowych impulsem pobudzającym rynek w listopadzie okazały się promocje i rabaty. W efekcie sprzedaż przekroczyła liczbę 5 tys. lokali w siedmiu największych miastach i była o 73 proc. wyższa niż rok wcześniej oraz o 27 proc. lepsza od wstępnych wyników z października.

Większa oferta deweloperów

W listopadzie deweloperzy wprowadzili do sprzedaży o 13 proc. więcej mieszkań niż miesiąc wcześniej – łącznie 3,6 tys. lokali w 94 nowych inwestycjach. W konsekwencji przewaga bieżącego popytu nad bieżącą podażą sięgnęła 1,4 tys. jednostek, co nie tylko oznacza wyraźny wzrost względem października, lecz także najwyższy poziom od sierpnia 2023 roku, kiedy funkcjonował program Bezpieczny Kredyt 2 proc.

Eksperci Otodom wskazali jednak, że mimo tak dużej różnicy oferta na siedmiu największych rynkach pozostaje wysoka i obejmuje 61,3 tys. jednostek. Po doliczeniu do tej puli lokali zarezerwowanych kupujący mają do wyboru ponad 67,8 tys. mieszkań oferowanych przez deweloperów w największych polskich miastach.

„Zaskakujące może się wydawać, że mimo utrzymującej się od czterech miesięcy przewagi bieżącego popytu nad podażą, liczba mieszkań oferowanych na siedmiu największych rynkach pozostaje względnie stabilna – choć bliska rekordowych poziomów. Istnieją co najmniej dwa powody tego zjawiska. Po pierwsze, liczba mieszkań zarezerwowanych zmienia się z tygodnia na tydzień, co wpływa na obraz dostępnej oferty. Drugim powodem są zawirowania wynikające z wejścia w życie przepisów o jawności cen. Choć od ich wprowadzenia minęły już dwa miesiące, deweloperzy nadal dostosowują swoje strategie sprzedażowe, a końcówka roku budżetowego dodatkowo sprzyja nasileniu akcji promocyjnych i rabatowych. W efekcie w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się jeszcze niejednej zaskakującej zmiany w wielkości dostępnej oferty” – stwierdziła Katarzyna Kuniewicz z Otodom.

W listopadzie liczba rezerwacji jak przed miesiącem

Na koniec listopada zarezerwowanych było niemal 6,5 tys. mieszkań, czyli praktycznie tyle samo co miesiąc wcześniej. W konsekwencji łączna liczba lokali pozostających w ofercie oraz tych w rezerwacji spadła o około 700 wobec wyniku z końca października.

Mieszkania szybciej znajdują właścicieli

Na wszystkich analizowanych rynkach czas wyprzedaży oferty ponownie się skrócił. W rezultacie równowaga między popytem a podażą występuje obecnie w Poznaniu, Wrocławiu i Trójmieście. Natomiast w Warszawie już od dwóch miesięcy widać tzw. rynek sprzedającego, z ofertą niewystarczającą do tego, by zaspokoić zgłaszanego popytu.

W ocenie Katarzyny Kuniewicz prognozy dają firmom deweloperskim powody do optymizmu, choć po stronie podaży widać niepewność.

„Niepokój wśród firm deweloperskich może zaskakiwać w kontekście obserwowanego cyklu obniżek stóp procentowych. Od maja do listopada Rada Polityki Pieniężnej pięciokrotnie zdecydowała o ich redukcji. Pierwsze trzy wyraźnie przełożyły się na sprzedaż. Tego efektu nie widzieliśmy już po obniżce z początku października, choć wyniki i tak były lepsze niż w pierwszej połowie roku. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec listopadowej decyzji były znacznie bardziej stonowane. Okazało się jednak, że to szeroko zakrojone akcje rabatowe okazały się impulsem, który przyciągnął kupujących. Po jedenastu miesiącach 2025 roku liczba sprzedanych przez deweloperów mieszkań na siedmiu największych rynkach w Polsce przekroczyła 36 tys. i jest większa od sprzedaży odnotowanej na tych rynkach w całym 2024 roku” – wskazała ekspertka.

IV kwartał będzie najlepszy w całym roku 2025 r.

Jak zauważyli eksperci, już dziś wiadomo, że IV kwartał będzie zdecydowanie najlepszym okresem sprzedażowym w całym 2025 roku.

Wolumen transakcji kupna z października i listopada jest już wyższy niż wyniki zarówno pierwszego, jak i drugiego kwartału. Do wyrównania rezultatu trzeciego kwartału brakuje jedynie 1,8 tys. sprzedanych mieszkań w grudniu. Biorąc pod uwagę skalę zakupów w ostatnich miesiącach, wydaje się to jedynie kwestią czasu” - wskazali autorzy.