"Średnio wydajemy wizę na następny dzień, gdyż jest to bardzo uproszczony proces i priorytetowa sprawa" - podkreślił ambasador, cytowany w piątek przez agencję.

Jak wyjaśnił, początkowo wznowiono wydawanie wiz w wariancie korespondencyjnym, bezkontaktowo. "Obecnie można też osobiście przyjść do konsulatu, ale, podkreślę, tylko w sprawie wiz pracowniczych, w związku z pracą w sektorze rolniczym i jako kierowca transportu międzynarodowego" - wskazał ambasador.

Cichocki zaznaczył, że podczas obowiązujących w związku z pandemią koronawirusa ograniczeń z Polski na Ukrainę wróciło ok. 5 proc. przebywających tam Ukraińców.

Interfax-Ukraina pisze, że ambasador RP poinformował, iż 60 proc. wiz pracowniczych wydawanych przez UE na całym świecie to były polskie wizy wydawane na Ukrainie.

Reklama

Cichocki poinformował także, że prezydent RP Andrzej Duda zaprosił szefa państwa ukraińskiego Wołodymyra Zełenskiego do złożenia wizyty w Warszawie w sierpniu. "I my, i ukraińscy koledzy, jesteśmy zainteresowani taką wizytą, ale zależy ona nie tylko od nas, ale też od sytuacji związanej z rozprzestrzenieniem koronawirusa" - zaznaczył.

Wyjaśnił, że planowana na kwiecień wizyta na Ukrainie prezydenta Dudy nie była możliwa w związku z pandemią.

Ambasador wyraził również nadzieję, że w czerwcu będzie możliwa wizyta w Polsce szefa ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Antona Drobowycza - pisze Interfax-Ukraina. "Wiem, że pan Drobowycz jest zainteresowany wizytą i z naszej strony koledzy są gotowi i otwarci na dialog" - zapewnił. "Bardzo na to czekamy, dlatego że na najwyższym szczeblu prezydentów uzgodniliśmy postęp, i że takie sprawy jak ekshumacje, cmentarze nie powinny zakłócać dwustronnych stosunków" - podkreślił.

W wywiadzie poruszono także m.in. kwestię współpracy gazowej. Ambasador przypomniał o podpisanym we wrześniu 2019 roku memorandum między USA, Polską i Ukrainą w sprawie dostaw gazu ze Stanów Zjednoczonych przez Polskę na Ukrainę. "Ale trwają jakieś równoległe rozmowy Naftohazu z Gazpromem i czekamy, jaki kierunek zdecyduje się obrać firma - zakup od Rosji czy handel przez Polskę" - powiedział ambasador Cichocki.