Premier Fumio Kishida, który jest zdania, że Japonia ma zaledwie kilka lat na odwrócenie trendu demograficznego, zapowiedział w ubiegłym tygodniu zmiany w polityce rodzinnej. Premier chce, aby młodzi ojcowie korzystali z urlopów rodzicielskich znacznie częściej niż obecnie. Szef rządu zakłada, że do 2025 roku powinno po nie sięgać 25 proc, a w 2030 - 80 proc. ojców. Na razie jednak z wprowadzonych przed dwoma laty czterotygodniowych urlopów korzysta zaledwie 14 proc. ojców.

Mężczyźni nie biorą urlopów rodzicielskich, obawiając się reakcji pracodawców - uważa Makoto Iwahaszi ze związku młodych pracowników POSSE. Dyskryminacja jest nielegalna, ale małe firmy mają zastrzeżenia do pracowników sięgających po urlopy rodzicielskie, twierdzi profesor ekonomii Hisakazu Kato z uniwersytetu w Tokio.

os/ tebe/