Analityk big data to zawód, w którym zaczynający go praktykować mogli liczyć w 2018 roku na najwyższe wynagrodzenie – wynika z badania portalu Glassdoor.

Młodzi dorośli specjalizujący się w tym zakresie zarobili w zeszłym roku rocznie na podstawie podstawowej umowy średnio 95 tys. dolarów. Kolejne zawody na tej liście to programista (90 tys. dol.), menedżer ds. produktu (89 tys. dol.), analityk ds. bankowości inwestycyjnej (85 tys. dol.) oraz projektant wyrobów przemysłowych (85 tys.).

Najcenniejszą dzisiaj umiejętnością na rynku pracy jest przetwarzanie informacji. Firmy, począwszy od gigantów świata mody, przez fundusze hedgingowe, aż po firmy typu venture capital budują zespoły specjalistów, które mają za zadanie przekształcanie ogromnych bloków danych w cenne biznesowe wskazówki.

- W różnorodnych branżach jest duże zapotrzebowanie na osoby z umiejętnością analizowania danych – mówi starszy analityk ds. badań Glassdoor Amanda Stansell. Popyt na tego typu umiejętności będzie jej zdaniem nadal rósł, ponieważ coraz więcej firm zbiera dane i zastanawia się, jak zrobić z nich użytek.

Ranking najlepiej płatnych stanowisk dla osób bez doświadczenia został zdominowany przez firmy z sektora technologicznego. Jedynym stanowiskiem w czołowej 25-tce zestawienia, które nie jest powiązane z technologiami i biznesem jest fizjoterapeuta. Osoby na tym stanowisku mogły liczyć w zeszłym roku na średnią podstawową pensję w wysokości prawie 64 tys. dol.

Reklama

Tylko w zeszłym roku zarobki osób pracujących w obszarze technologii informacyjnych wzrosły o 4 proc. – wynika z indeksu S&P 500 LinkUp Jobs. W tym samum czasie wynagrodzenia w sektorze finansowym spadły aż o 10 proc.

Absolwenci, którzy chcą podjąć pracę w jednym z tych zawodów nie muszą ograniczać się do wielkich hubów technologicznych jak Dolina Krzemowa. W USA jest kilka dużych ośrodków, które oferują im bogate możliwości. To m. in. Huntsville, Alabama oraz Detroit w stanie Michigan.