OPEC i inni producenci ropy, w tym Rosja, podpisały we wtorek deklarację o "stałej współpracy" w formacie OPEC+, którą Arabia Saudyjska nazwała porozumieniem historycznym. Jak komentuje AFP, umowa jest reakcją na wzrost eksportu ropy z USA.

10 niezrzeszonych krajów produkujących ropę, którym przewodzi Rosja, i Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) sformalizowały w ten sposób współpracę, którą producenci ropy rozpoczęli w 2016 roku, aby powstrzymać drastyczne spadki cen surowca.

Podpisana w Wiedniu, podczas szczytu OPEC i po spotkaniu pozostałych producentów, deklaracja jest "solidną podstawą współpracy" - ocenił minister energii Rosji Aleksandr Nowak.

"Nie tworzymy naszej strategii poprzez prostą reakcję na (działania) USA, ale w odpowiedzi na to, co dzieje się na rynku" - dodał.

Deklaracja stwarza "platformę, która pozwoli na (...) nadzorowanie rynku i również, jeśli będzie to konieczne, na reagowanie" - oznajmił Nowak.

Reklama

Sekretarz generalny OPEC Mohammad Barkindo powiedział, że "deklaracja zrzesza wszystkich uczestników w sposób bardziej zinstytucjonalizowany".

Saudyjski minister energii Chalid ibn Abd al-Aziz al-Falih ocenił, że stworzenie grupy OPEC+ było konieczne, by nie dopuścić do "marginalizacji kartelu".

Rosja i państwa OPEC wspólnie produkują więcej niż 40 proc. światowej ropy naftowej.

OPEC+ ogłosił też we wtorek, że na dziewięć miesięcy przedłuża umowę z grudnia ubiegłego roku o ograniczeniu wydobycia ropy o 1,2 mln baryłek dziennie.

Ograniczenie wydobycia surowca ma zapobiec dalszym spadkom cen, spowodowanym obawami o konsekwencje wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi i Chinami oraz obawami o spadek popytu.

>>> Czytaj też: To będzie największe IPO na świecie. Saudi Aramco wznawia przygotowania do IPO