Zawierające między innymi powyższą tezę fragmenty wywiadu ABC wyemitowała jeszcze w czwartek. Jak relacjonował wówczas Reuters, Bolton powiedział: "Nie uważam, by nadawał się on na ten urząd. Nie jestem w stanie doszukać się jakichkolwiek przesłanek, przemawiających pod tym względem na korzyść Trumpa".

Opinię swą uzasadnił sposobem, w jaki Trump sprawuje urząd prezydenta oraz jego lekceważącym stosunkiem do zagranicznych przywódców.

W wywiadzie dla ABC Bolton oświadczył też, że w jesiennych wyborach prezydenckich nie będzie głosował ani na Trumpa, ani na jego głównego rywala, kandydata Partii Demokratycznej Joe Bidena.

Sąd federalny w Waszyngtonie odrzucił w sobotę pozew, w którym rząd USA powołując się na konieczność ochrony tajemnic państwowych żądał tymczasowego wstrzymania dystrybucji książki Boltona, zatytułowanej "The Room Where It Happened. A White House Memoir" (Pokój, w którym to się stało; pamiętnik z Białego Domu), która będzie miała oficjalną premierę w najbliższy wtorek, 23 czerwca.

Według Boltona Trump miał na szczycie G20 w czerwcu 2019 roku prosić prezydenta Chin Jinpinga Xi o pomoc w uzyskaniu reelekcji, a rozmowę z nim miał "skierować na nadchodzące wybory w USA, nawiązując do chińskich gospodarczych możliwości wpływania na toczącą się kampanię, prosząc Xi, by zapewnił mu zwycięstwo".(PAP)

dmi/ akl/