„Zdrowe i uporządkowane kontakty są lepsze niż wymuszana presja na Tajwan” – oświadczyła tajwańska rada ds. Chin kontynentalnych. Zaznaczyła przy tym, że rząd w Tajpej będzie w dalszym ciągu bronić suwerenności oraz demokracji i wolności wyspy.

Wcześniej w piątek premier Li powtórzył stanowisko władz w Pekinie, które uznają Tajwan z część terytorium ChRL. Zaznaczył, że Pekin będzie dalej promował „pokojowy rozwój relacji poprzez Cieśninę Tajwańską” i dążył do zjednoczenia Tajwanu z Chinami kontynentalnymi.

"Będziemy nadal wyjątkowo czujni i zdecydowanie zwalczali wszelkie separatystyczne działania dążące do niepodległości Tajwanu" - powiedział Li do 3 tys. delegatów uczestniczących w sesji Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (OZPL), czyli chińskiego parlamentu.

W ostatnich miesiącach Chiny nasiliły aktywność wojskową wokół Tajwanu, oskarżały władze w Tajpej o "zmowę” z Waszyngtonem. Stany Zjednoczone uznawane są za głównego sprzymierzeńca Tajwanu na arenie międzynarodowej i są największym dostawcą uzbrojenia na wyspę.

Reklama

Andrzej Borowiak (PAP)

anb/ ap/