Ta 5-mln metropolia, a także inne miejsca w australijskim stanie Victoria, od piątku od północy wprowadzą lockdown na kolejne siedem dni – wynika z czwartkowej zapowiedzi premiera stanu Jamesa Merlino. Liczba zakażonych koronawirusem podwoiła się w ciągu jednego dnia i osiągnęła poziom 26 osób.
„Główną obawą ze strony naszych ekspertów zajmujących się zdrowiem publicznym jest to, jak szybko rozprzestrzenia się ten wariant wirusa” – wyjaśnił Merlino. „Widzieliśmy za granicą, jak trudna może być kontrola tego procesu” – dodał.
Sekwencjonowanie genomu potwierdziło, że przypadki zakażeń wirusem wykryte wcześniej w hotelu w Australii Południowej, miały związek z odmianą koronawiursa obecną w Indiach. Później zaś wirus przeniósł się dalej do sąsiedniego stanu Victoria.
Niski poziom szczepień
Australia należy do państw, które od początku stosowały bardzo restrykcyjne metody w walce z epidemią koronawirusa, dzięki czemu przez długi czas udawało się utrzymywać zakażenia pod kontrolą. Jednocześnie program szczepień jest tam bardzo mało zaawansowany – częściowo ze względu na słaby dostęp do szczepionek, a częściowo ze względu na niskie poczucie zagrożenia z powodu niskich wskaźników zakażeń. Z tego powodu jakikolwiek wzrost nowych przypadków zachorowań oznacza bardzo silną reakcję władz, które boją się niekontrolowanego wybuchu epidemii.
Rząd premiera Scotta Morrisona wskazał, że australijski program szczepień nie zostanie zakończony do 2022 roku, dlatego kraj do tego czasu będzie musiał utrzymywać zamknięte granice.