Obok Izraela najbardziej dotkniętymi atakami oprogramowaniem ransomware krajami świata są Korea Płd., Wietnam, Chiny, Singapur i Indie - wynika z ogłoszonego w czwartek raportu firmy VirusTotal zleconego przez Google'a.

Badanie VirusTotal opierało się na ocenie 80 mln próbek programów ransomware ze 140 państw świata. 95 proc. cyberataków z użyciem takiego oprogramowania było wymierzonych w komputery z systemem operacyjnym Windows, 2 proc. w urządzenia z systemem Android.

O znaczącym wzroście cyberataków dokonywanych przez powiązanych z Iranem hakerów, których celem były izraelskie komputery alarmował też w piątek sam Google - przypomina Times of Israel.

Z kolei w czerwcu, zajmująca się cyberbezpieczeństwem firma Check Point ostrzegała, że izraelskie instytucje są atakowane przez hakerów niemal dwa razy częściej niż te w innych krajach. Dodano, że celem cyberataków szczególnie często padają placówki izraelskiej opieki zdrowotnej.

Reklama

Podczas cyberataków typu ransomware złośliwe oprogramowanie blokuje dostęp do systemów komputerowych lub wrażliwe dane, a za ich odblokowanie żądany jest okup.

Według szacunków departamentu skarbu USA, w pierwszej połowie 2021 w związku z cyberatakami ransomware zapłacono 590 mln dolarów okupów, w całym 2020 r. - 416 mln dolarów. Większość z tych pieniędzy była przekazywana poprzez kryptowaluty, dlatego to giełdy wirtualnych pieniędzy powinny się bardziej zaangażować w walkę z cyberprzestępczością - zaznaczają amerykańscy urzędnicy.

W tym tygodniu USA zorganizowały międzynarodowe spotkanie mające omówić sposoby lepszej walki z cyberprzestępczością, w tym atakami ransomware. Do udziału w wirtualnych rozmowach zaproszono przedstawicieli ok. 30 krajów, co znamienne, nie było wśród nich Rosji - pisze Times od Israel.

Zdaniem ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa wiele gangów zajmujących się atakami ransomware operuje z Ukrainy lub Rosji - zauważa agencja Reutera. Dodaje, że według niektórych analityków i urzędników amerykańskich rosyjscy cyberprzestępcy nie są bezpośrednio powiązani z władzami tego kraju, ale działają za ich cichym przyzwoleniem.