Nowy rząd tworzą partie, które krajem rządzą już od ponad czterech lat. Są to: liberałowie (VVD), chadecja (CDA), konserwatywna chadecja (CU) oraz socjalliberalna D66.

Nowy gabinet, którego skład został ogłoszony pod koniec grudnia, w sobotę, jeszcze nieformalnie, spotkał się po raz pierwszy.

„Zaczynamy wspólnie nową przygodę” – powiedział w sobotę dziennikarzom nowy-stary premier. Rutte pokieruje pracami rady ministrów po raz czwarty, dlatego też media określają jego rząd jako „Rutte IV”. Szef liberałów rządzi Holandią od 2010 r.

„Wyborca zagwarantował większość partiom koalicyjnym, ale miesiącami szukały one innych rozwiązań”

W styczniu 2021 r. do dymisji podał się jego ówczesny gabinet w wyniku „bezprecedensowego naruszenia zasad praworządności” w związku z tak zwaną aferą zasiłkową. Według raportu specjalnej komisji parlamentarnej władze skarbowe w latach 2012-2019 - mimo nadzoru rządu - bezpodstawnie wszczynały postępowania o wyłudzenia wobec ok. 10 tys. rodzin pobierających zasiłki na dzieci. W rezultacie rodziny te musiały zwrócić tysiące euro, co wiele z nich doprowadziło do finansowej ruiny.

W wyborach parlamentarnych, które odbyły się w marcu 2021 r., partie tworzące koalicję uzyskały niewielką większość w izbie niższej parlamentu (Tweede Kamer), ale do powstania rządu nie doszło z powodu braku porozumienia między ugrupowaniami. Porozumienie udało się osiągnąć dopiero w połowie grudnia.

„Wyborca zagwarantował większość partiom koalicyjnym, ale miesiącami szukały one innych rozwiązań” – mówił PAP Hans van Soest, komentator polityczny dziennika „Algemeen Dagblad”.

Jego zdaniem dopiero gdy na horyzoncie pojawiła się groźna przedterminowych wyborów, liderzy ugrupowań usiedli do rzeczowych negocjacji.