„Rosyjska gospodarka upada, świadczy o tym malejący import tego kraju” – podkreślił Habeck (Zieloni). Eksport do Rosji z krajów, które przystąpiły do sankcji wobec niej, spadł w ostatnich miesiącach o 53 proc., natomiast eksport z krajów neutralnych lub wspierających rosyjskie władze spadł o 45 proc. – poinformował minister.

Niemcy w marcu zmniejszyły swój eksport do Rosji o 60 proc., w kwietniu o jeszcze więcej - dodał.

Jak powiedział, w Rosji brakuje obecnie części produktów, co mocno uderza w rosyjską gospodarkę. „Putin wciąż dostaje pieniądze, ale czas nie działa na korzyść Rosji” – stwierdził Habeck.

„Nikt już nie chce inwestować w Rosji. Putin może tego dłużej nie wytrzymać. Mimo że jest w stanie zaopatrzyć własną armię w paliwo czy pszenicę, sankcje mocno odbijają się na rosyjskiej gospodarce” - przekonywał minister gospodarki, dodając, że „uderzenie sankcjami w rosyjską gospodarkę sprawi, że ta w końcu upadnie”.

Reklama

Z kolei Jens Spahn z opozycyjnej, chadeckiej CDU oskarżył Habecka o „zbytnią ogólnikowość” w radzeniu sobie z trudną sytuacją gospodarczą w kraju w czasie rekordowej inflacji i niepewności gospodarczej. „Nadal nie ma szczegółowego harmonogramu odchodzenia od rosyjskiego gazu. Niejasna pozostaje również perspektywa dostaw gazu z Kataru. Nie wiemy nic konkretnego” – wyliczał Spahn.

Chadek zarzucił ministrowi gospodarki, że w czasie niedoborów gazu w kraju chce wykorzystywać elektrownie węglowe do wytwarzania energii elektrycznej zamiast „zmniejszać zużycie gazu już teraz”. Zaznaczył, że nie rozumie też, dlaczego Habeck planuje dalsze funkcjonowanie elektrowni węglowych zamiast neutralnych pod względem emisji CO2 elektrowni jądrowych.

Obecna koalicja socjaldemokratycznej SPD, Zielonych i liberalnej FDP rządzi w Niemczech od grudnia 2021 roku. Wcześniej chadecka Unia CDU/CSU tworzyła koalicyjne rządy z różnymi partiami przez 16 lat pod przywództwem kanclerz Angeli Merkel – przypomina dpa.