Jak podał brytyjski dziennik "Financial Times", EBC doszedł do wniosku, że propozycja KE narusza mandat banku. Decyzja banku najpewniej zmusi Komisję do poszukiwania alternatywnych sposobów pozyskiwania środków dla Kijowa.
180 mld euro pożyczki reparacyjnej? Belgia mówi stanowcze „nie”
KE zaproponowała w połowie września rozwiązanie, które ma pozwolić na wykorzystanie zamrożonych rosyjskich środków bez ich konfiskaty. KE chce, by izba rozliczeniowa Euroclear, która przechowuje większość aktywów rosyjskiego banku centralnego (około 180 mld euro), zawarła z UE umowę pożyczkową na 0 proc. Unia wykorzystałaby te środki na sfinansowanie pożyczki dla Ukrainy, a ta miałaby ją spłacić tylko w przypadku otrzymania reparacji wojennych od Rosji.
Takiemu rozwiązaniu sprzeciwia się Belgia, gdzie znajduje się siedziba Euroclear. Władze w Brukseli obawiają się ewentualnych roszczeń Kremla.
Amerykanie mają swoją propozycję. KE przyspiesza prace
Alternatywny sposób wykorzystania rosyjskich aktywów forsują Stany Zjednoczone. W wynegocjowanym z Rosją 28-punktowym planie miała znaleźć się propozycja, by USA przejęły 100 mld dolarów (około 86 mld euro) zamrożonych aktywów w celu zainwestowania ich w odbudowę Ukrainy. Pozostała część miałaby trafić do rosyjsko-amerykańskiego funduszu inwestycyjnego.
Pomysł ten doprowadził do przyspieszenia prac w UE nad pożyczką reparacyjną. W poniedziałek przewodnicząca KE Ursula von der Leyen zapowiedziała, że w tym tygodniu KE wystąpi z konkretną propozycją legislacyjną.
Lagarde: To zaszkodziłoby wiarygodności euro
Prezeska EBC Christine Lagarde nie kryła wcześniej swojego krytycznego stanowiska wobec idei wykorzystania rosyjskich aktywów. W jej ocenie mogłoby to zaszkodzić wiarygodności euro i zniechęcić inwestorów do trzymania aktywów w europejskiej walucie, co mogłoby negatywnie wpłynąć na stabilność finansową strefy euro.