Śledztwo zostało wszczęte w lutym zeszłego roku po artykułach w "Sunday Times" i "Mail on Sunday" z września 2021 r., twierdzących, że saudyjski biznesmen Mahfouz Marei Mubarak bin Mahfouz miał w 2016 r. zostać komandorem Orderu Imperium Brytyjskiego (CBE) dzięki dotacjom przekazywanym na projekty, którymi The Prince's Foundation była szczególnie zainteresowana.

W wydanym w poniedziałek oświadczeniu policja metropolitalna przekazała, że jej specjalny zespół dochodzeniowy uzyskał sądowe nakazy przedstawienia dowodów, rozmawiał z wieloma świadkami i przejrzał ponad 200 dokumentów, ale po dokładnym rozważeniu informacji otrzymanych w wyniku dotychczasowego śledztwa, doszedł do wniosku, że w tej sprawie nie zostaną podjęte żadne dalsze działania.

Dodano, że nikt w tej sprawie nie został aresztowany ani oskarżony i zapewniono, że jeśli pojawią się nowe informacje lub dowody wymagające oceny, zostanie ona przeprowadzona.

Po publikacji tekstów w prasie z funkcji prezesa The Prince's Foundation zrezygnował Michael Fawcett, który rzekomo miał być osobą koordynującą przyjmowanie dotacji oraz zabiegi o przyznanie Saudyjczykowi orderu. Fawcett, zanim w 2018 r. został prezesem fundacji, był przez lata lokajem, a później asystentem księcia Karola.

Reklama

Według mediów, policja w ramach śledztwa nie rozmawiała z Karolem III, ani nie zwracała się do niego o to. Kiedy wszczęto dochodzenie, jego rzecznik zapewnił, że ówczesny następca tronu "nie wiedział o rzekomej ofercie orderów lub obywatelstwa brytyjskiego na podstawie darowizn na jego organizacje charytatywne".

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)