Armenia nie utrzymywała żadnych oddziałów wojskowych w Górskim Karabachu od sierpnia 2021 roku - poinformował szef rządu w Erywaniu. Wcześniej w środę władze Azerbejdżanu potwierdziły doniesienia administracji Górskiego Karabachu, że od godz. 11.00 w tym separatystycznym regionie zamieszkanym głównie przez Ormian obowiązuje zawieszenie broni. Rozejm miał zostać wypracowany przy wsparciu tzw. kontyngentu sił pokojowych z Rosji. Baku zapowiedziało, że na czwartek zaplanowano azerbejdżańsko-karabaskie rozmowy pokojowe, które odbędą się w mieście Jewlach w Azerbejdżanie.

Środowe ustalenia mogą oznaczać, że Górski Karabach przejdzie pod całkowitą kontrolę władz w Baku

Armeńskie siły w Górskim Karabachu zgodziły się złożyć broń, opuścić zajmowane pozycje i poddać się całkowitemu rozbrojeniu. Sprzęt wojskowy tych oddziałów zostanie przekazany naszej armii - poinformowało azerbejdżańskie ministerstwo obrony. Administracja prezydenta Ilhama Alijewa oznajmiła, że negocjacje w Jewlachu będą dotyczyły "reintegracji" Górskiego Karabachu z Azerbejdżanem.

Reklama

W opinii większości analityków środowe ustalenia mogą oznaczać, że Górski Karabach przejdzie pod całkowitą kontrolę władz w Baku, prawdopodobnie bez zachowania autonomicznego statusu tego regionu. Rząd Azerbejdżanu ogłosił we wtorek rozpoczęcie "operacji antyterrorystycznej" w Górskim Karabachu. Baku i Erywań od dekad toczą przybierający różną intensywność konflikt o ten region; w ostatnich miesiącach napięcie znów wzrosło.

Celem wojsk azerbejdżańskich jest wyparcie armeńskich sił zbrojnych z tego terytorium, przywrócenie porządku konstytucyjnego i ustaleń zawieszenia broni kończącego wojnę z 2020 roku oraz stłumienie "prowadzonych na szeroką skalę prowokacji" - przekazywało ministerstwo obrony w Baku. Rozpoczęcie ofensywy uzasadniano wrogimi działaniami wojsk armeńskich, w wyniku których mieli zginąć azerbejdżańscy żołnierze i cywile.

W środę władze Górskiego Karabachu powiadomiły, że na skutek działań sił Azerbejdżanu zginęły 32 osoby, w tym siedmioro cywilów, a ponad 200 osób zostało rannych. Były premier Górskiego Karabachu Ruben Wardanian szacował liczbę ofiar śmiertelnych na niemal 100. Również w środę rosyjskie rządowe media, cytowane przez agencję Reutera, powiadomiły, że operacja ewakuacyjna realizowana przez tzw. siły pokojowe z Rosji objęła już ponad 2 tys. cywilów z Górskiego Karabachu.

Moskwa jest gwarantem zawieszenia broni po ostatniej wojnie o Górski Karabach z 2020 roku, która skończyła się odzyskaniem przez Azerbejdżan kontroli nad dużą częścią spornego terytorium. Od tego czasu w regionie stacjonuje rosyjski kontyngent tzw. sił pokojowych.