Według raportu talibowie zawłaszczają np. środki przeznaczone na wsparcie systemu edukacji w Afganistanie, który jest poważnie niedofinansowany. Zakładają fałszywe organizacje, a od istniejących NGO wymuszają płatności na podstawie nieistniejących przepisów podatkowych albo zmuszają je do zawierania kontraktów z podstawionymi firmami.

Ofiarą takich praktyk padają organizacje pomocowe zajmujące się afgańskim systemem edukacyjnym. Przedstawiciel takiego NGO poinformował SIGAR, że talibowie biorą na cel pracowników organizacji, którzy otrzymują środki z amerykańskich programów edukacyjnych; zmuszają też takich ludzi do zatrudniania wskazanych osób, robienia zakupów we wskazanych firmach i płacenia dodatkowych podatków - relacjonuje telewizja ABC News.

Poprzedni raport SIGAR, przedstawiony w maju, zwracał już uwagę na to, że władze talibów ingerują w pracę organizacji pozarządowych. Afgański resort gospodarki zaprzeczył tym ustaleniom. Teraz również rzecznik ministerstwa edukacji Kari Mansor Ahmad Hamza oznajmił, że raport SIGAR zawiera "bezpodstawne zarzuty", a afgańska edukacja ma się znakomicie - podaje ABC News.

Reklama

Afganistan znajduje się w stanie zapaści gospodarczej

Talibowie zakazali dziewczętom uczęszczania do liceów, zakazali też kobietom studiowania i pracy na rzecz organizacji pozarządowych - przypomina amerykańska telewizja.

Afganistan znajduje się w stanie zapaści gospodarczej, co uniemożliwia w pełni finansować pensji nauczycieli szkół publicznych ani kosztów utrzymania budynków - napisano też w raporcie SIGAR.

Po przejęciu przez talibów władzy zachodnie rządy wstrzymały swoje wsparcie gospodarcze dla kraju i zamroziły aktywa afgańskiego banku centralnego.