W Ćennaj (Madras), stolicy Tamilnadu, gdzie według lokalnych władz zginęło osiem osób, na zalanych ulicach woda porywała samochody, a także zatopiła pas startowy, co doprowadziło do zamknięcia jednego z najbardziej ruchliwych lotnisk w Indiach do wtorku rano. "To pierwszy raz, kiedy w ciągu jednego dnia spadło 50 cm deszczu" w Ćennaj – podał portal Times of India.

W 2015 roku było jeszcze gorzej

Dziewiąta ofiara śmiertelna żywiołu, to czteroletni chłopiec, który zginął w dystrykcie Tirupati w stanie Andhra Pradeś, gdy przewróciła się na niego podmyta ściana.

Reklama

Jak informuje Times of India cyklon Michaung uderzył w ląd w południowym stanie Andhra Pradeś między miejscowościami Nellore i Machilipatnam ok. godz. 11 czasu lokalnego (6.30 w Polsce). Według biura meteorologicznego, w ciągu najbliższych 24 godzin w niektórych częściach stanu spadnie ponad 200 mm deszczu. Władze ewakuowały dotychczas ponad 8 tys. ludzi i ogłosiły zamknięcie szkół do środy.

Intensywne opady deszczu i silne porywy wiatru zrywały linie energetyczne i wyrywały drzewa z korzeniami w stanie Andhra Pradeś; ponad 140 pociągów i 40 lotów zostało odwołanych. Większość nisko położonych obszarów Tirupati i Nellore w pobliżu stolicy regionu została zalana.

W grudniu 2015 r. powodzie w stanie Tamilnadu zabiły co najmniej 290 osób i spowodowały wielkie szkody – przypomina Reuters.

"Nawet po obfitych deszczach szkody są mniejsze w porównaniu z poprzednimi okresami. Deszcze odnotowane podczas cyklonu Michaung przewyższyły te, które wystąpiły w 2015 roku. W 2015 roku powodzie były spowodowane przez człowieka wskutek uwolnienia wody z jeziora Chembarambakkam, ale teraz jest to powódź naturalna. Ćennaj uniknęło powodzi dzięki naszym projektom kanalizacji burzowej" – powiedział premier stanu Tamilnadu M.K. Stalin, cytowany przez Times of India.