Sprawa obecności amerykańskiej w Europie w kontekście zapowiedzi Białego Domu o wycofaniu części żołnierzy USA z baz w Niemczech była poruszana przez ministrów obrony państw Sojuszu na wideokonferencji w środę.
Sekretarz generalny NATO zastrzegał, że choć sprawa dotyczy państw będących w Sojuszu to jest to kwestia bilateralna miedzy Berlinem i Waszyngtonem.
Współpraca militarna ma być jednym z tematów przyszłotygodniowego spotkania prezydentów USA Donalda Trumpa i Polski Andrzeja Dudy w Waszyngtonie. Agencja AP pisze, że możliwe jest ogłoszenie podczas tej wizyty, że część sił USA stacjonujących w RFN trafi do Polski.
Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski zapowiedział, że przed spotkaniem w Waszyngtonie Duda z będzie w poniedziałek rozmawiał telefonicznie z sekretarzem generalnym NATO.
"Z zadowoleniem przyjmuję, że liderzy państw Sojuszu spotykają się i rozmawiają, ale nie było (na posiedzeniu ministrów - PAP) konkretnej dyskusji na temat tego jak wygląda obecność amerykańska, gdzie żołnierze z tego kraju będą rozmieszczeni w przyszłości w Europie" - powiedział Stoltenberg.
Jak zaznaczył ministrowie wyrazili mocne wsparcia dla amerykańskiej obecności w Europie, natomiast szef Pentagonu Mark Esper zapewnił o zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo europejskie.
Stoltenberg, który rozmawiał z Trumpem w minionym tygodniu mówił w środę, że nie ma na razie ostatecznej decyzji w sprawie tego, jak i kiedy USA wdrożą swoją decyzję o wycofaniu części swych sił z Niemiec.
Eksperci zauważają, że plany wycofania 9,5 tys. amerykańskich żołnierzy z baz w Niemczech było zaskoczeniem dla sojuszników USA w Europie, w tym krajów NATO.