„Odpowiedzialność za dalsze zaostrzenie sytuacji leży na władzach wojskowo-politycznych Azerbejdżanu” – napisano w komunikacie.
Stwierdzono w nim, że konflikt został sprowokowany przez wojska azerskie, które próbowały fortyfikować swoje pozycje. Ormianie podjęli „szereg kroków”, by przerwać te działania, na co Azerowie mieli odpowiedzieć ostrzałem, w efekcie czego zginął żołnierz ormiański. Straty – według komunikatu – poniosła też druga strona.
Działania strony azerskiej Ormianie nazwali „prowokacją”.
Radio Azatutyun przytacza z kolei oświadczenie strony azerskiej, według której to strona ormiańska ostrzelała pozycje Azerów na kierunku nachiczewańskim i raniła jednego z żołnierzy.