20 sierpnia na stadionie King Abdullah Sports City w saudyjskiej Dżuddzie ukraiński bokser, mistrz świata wagi ciężkiej Ołeksandr Usyk, pokonał Brytyjczyka Anthony’ego Joshuę. Obaj zawodnicy, według oficjalnych komunikatów, zainkasowali za walkę po ok. 75 mld dol. W rzeczywistości zarobili znacznie więcej, lecz konkretne kwoty nie są znane. Sposób organizacji gal bokserskich i gaże nie są ujawniane, zaś sumy rzucane w branżowych mediach często opierają się na szacunkach oraz spekulacjach. Oprócz wynagrodzenia za walkę najlepsi bokserzy mogą liczyć m.in. na część przychodów z transmisji pay-per-view; w boksie zarobki zależą od tego, jak bardzo medialny jest zawodnik, czy jego styl walki jest widowiskowy, ilu fanów przyciąga na areny, a ilu śledzi go w mediach społecznościowych. Miejsce w rankingu i stawka, o którą toczy się walka, to kwestie drugorzędne. Pewne jest zaś jedno: jeśli chodzi o pieniądze, to nie ma takich sum, których książę Muhammad ibn Salman nie zapłaci. Saudowie dysponują budżetami, o których inni mogą jedynie pomarzyć. To dlatego w ostatnich latach promotorzy walk bokserskich tak chętnie spoglądają w kierunku Zatoki Perskiej.
Dla Joshuy walka z Usykiem była już drugą, którą stoczył w Arabii Saudyjskiej. W grudniu 2019 r. pokonał tam amerykańsko-meksykańskiego zawodnika Andy’ego Ruiza i odzyskał pasy mistrza świata wagi ciężkiej. Za występ – według nieoficjalnych informacji magazynu „Forbes” – miał otrzymać od 40 mln do 70 mln dol., a Ruiz od 7 mln do 9 mln dol. Brytyjskie media krytykowały wówczas Joshuę za wyjazd do Arabii, nazywając to „skokiem na kasę”: wskazywały na liczne naruszenia praw człowieka w królestwie, w tym karę śmierci dla homoseksualistów. Joshua, zapytany o kontrowersje przed walką z Ruizem, zbagatelizował sprawę. – Obowiązują tam pewne zasady, których trzeba przestrzegać, a ja przestrzegam prawa. Tak po prostu jest w pewnych krajach – stwierdził. Kibicom oznajmił też, że jeśli nie mają prawa wjazdu do Arabii Saudyjskiej, to mogą obejrzeć walkę w telewizji. Fani boksu byli skonsternowani, bo Joshua wielokrotnie zabierał głos w obronie mniejszości, brał też udział w protestach ruchu Black Lives Matter w Londynie w 2020 r., a na swojej prawej ręce ma wytatuowany kontur afrykańskiego kontynentu.
W ubiegłym roku Saudowie chcieli wydać aż 200 mln dol. na organizację starcia tytanów: Joshua miał walczyć z obecnym mistrzem świata wagi ciężkiej organizacji WBC Tysonem Furym. Negocjacje skończyły się jednak fiaskiem. – To dla nich bardzo rozczarowujące, planowali zbudować na tę walkę stadion – komentował promotor Eddie Hearn.
Reklama