Kolejny udany test bezzałogowego myśliwca Kizilelma

Test miał miejsce w północnej Turcji, dokładnie w rejonie nadmorskiego miasta Synopa. Dron Kizilelma odbywał lot w eskorcie pięciu myśliwców F-16 oraz bezzałogowca Bayraktar Akinci, który rejestrował przebieg lotu.

W jego toku dron Kizilelma wykrył odrzutowy ćwiczebny cel powietrzny, korzystając z radaru pokładowego ASELSAN MURAD. Następnie namierzył go i zniszczył przy użyciu rakiety Gökdoğan. Ten pocisk powietrze-powietrze ma zasięg około 65 km. Jest produkowany przez firmę TÜBİTAK SAGE i ma docelowo zastąpić amerykańskie rakiety AIM-120 AMRAAM w arsenale tureckich sił powietrznych.

Kolejny historyczny sukces. Turcy wyprzedzają konkurencję

Serwis militarny Naval News podkreśla, że jest to wielki sukces Turcji i początek zupełnie nowego rozdziału w dziejach jej lotnictwa. "Test potwierdził zdolność bezzałogowego myśliwca Bayraktar KIZILELMA, wyprodukowanego w oparciu o rodzime technologie, do niszczenia celów powietrznych. Po raz pierwszy w historii tureckiego lotnictwa odpalono pocisk krajowej produkcji z maszyny wyprodukowanej w kraju przeciwko celowi powietrznemu, namierzonemu przez radar również rodzimej produkcji" – podkreślono.

Z kolei ukraiński serwis Militarnyi zwracał uwagę, że nie był to pierwszy w historii przypadek, gdy bezzałogowiec zniszczył cel powietrzny. Dokonał tego już amerykański MQ-9 Reaper przy użyciu pocisku AIM-9 już w 2017 r. Jednak Kizlelma jest pierwszą odrzutową bezzałogową platformą, która dokonała tego w oparciu o własny pokładowy system radarowy.

Ukraińscy eksperci wskazują, że najbliższym konkurentem Kizilelmy jest amerykański bezzałogowy myśliwiec MQ-28 Ghost Bat koncernu Boeing, opracowywany wspólnie przez USA i Australię. Jeszcze w grudniu ma się odbyć jego pierwszy test z użyciem pocisku AIM-120 AMRAAM, który sprawdzi jego zdolność do namierzania i niszczenia celów powietrznych.

Konstrukcje o podobnym przeznaczeniu, opracowywane w innych krajach, nie zbliżyły się do poziomu gotowości Kizilelmy.

Kizilelma przechodzi testy uzbrojenia. Wejdzie na wyposażenie armii w 2025 r.

Bezzałogowy wielozadaniowy myśliwiec Kizilelma jest przeznaczony do zwalczania celów powietrznych, naziemnych i morskich. Ma długość 14,5 m i rozpiętość skrzydeł 10 m. Może pozostawać w powietrzu przez ponad trzy godziny. Operacyjnie lata na pułapie 7 600 m, ale może wzbić się na wysokość nawet 13 700 metrów. W wersji ponaddźwiękowej osiąga prędkość od 0,6 do 0,9 Macha.

Co ważne, tureckie drony mają zainstalowane silniki ukraińskiej produkcji. W zależności od wersji są to AI-25TLT lub AI-322F. Te ostatnie, wyposażone w dopalacz, były testowane na Kizilelmie w październiku 2025 r.

Bezzałogowiec od kilku miesięcy przechodzi testy uzbrojenia. We wrześniu wykonał loty próbne z zamontowanymi szybującymi mini-bombami Tolun, produkowanymi przez turecką firmę Aselsan. Niecałe dwa tygodnie temu przeprowadził testowy lot, w toku którego namierzył i symulował udany atak na F-16. Eksperci spodziewają się, że w najbliższych tygodniach przejdzie próbne loty z kolejnymi typami pocisków i bomb.

Pierwsze egzemplarze Kizilelmy mają się pojawić w arsenałach tureckiej armii w 2026 r.