"Ta niechęć bierze się z pamięci o służbie wojskowej w PRL" – tłumaczy w rozmowie z "SE" generał broni w st. sp. Waldemar Skrzypczak (65 l.).

"Super Express" przypomina, że "rząd przygotował projekt ustawy o obronie ojczyzny, która ma służyć unowocześnieniu Sił Zbrojnych RP, zwiększeniu atrakcyjności służby oraz wdrożeniu obrony powszechnej".

Instytut Badań Pollster zapytał Polaków, czy są za przywróceniem powszechnego poboru do wojska. Z sondażu wynika, że zdecydowana większość (61 proc.) jest przeciwna temu pomysłowi. 39 proc. jest za.

Zapytany przez "SE" o przyczyny Skrzypczak odpowiedział: "Niechęć do zasadniczej służby wojskowej powstała w latach 80. XX w. Poborowi mówili wówczas, że zabiera się im dwa lata życia, marnują czas, bo w cywilu mogliby zdobyć zawód, a poza tym wojsko kojarzyło im się z falą".

Reklama

Ocenił, że "budowanie dziś dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej jest dobrym pomysłem".

Badanie wykonano w dniach 27-28 października na próbie 1078 dorosłych Polaków. (PAP)