Negocjatorzy z Iranu, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Rosji i Chin wrócili do stołu obrad po przerwie, w czasie której wrócili do swoich stolic na konsultacje.

USA pośrednio uczestniczą w rozmowach. W 2018 roku za rządów ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa USA wycofały się z porozumienia. Prezydent Joe Biden sygnalizował, że chce powrotu do umowy.

Porozumienie, formalnie znane jako Wspólny Kompleksowy Plan Działania (JCPOA), gwarantowało Iranowi zniesienie sankcji w zamian za ograniczenie jego programu nuklearnego, w tym niewzbogacanie uranu do poziomu wyższego niż 3,67 proc.

Po wycofaniu się z umowy Trump ponownie nałożył surowe sankcje na Iran, a Teheran odpowiedział zwiększając czystość oraz ilość wzbogacanego i składowanego uranu, naruszając tym działaniem porozumienie.

Reklama

Politycy twierdzą, że obecnie rozmowy dobiegają końca, choć na razie nie wiadomo, jak długo mogą jeszcze potrwać.

Rosyjski negocjator Michaił Ulianow powiedział w wywiadzie dla rosyjskiego dziennika "Kommiersant", że negocjacje "są pięć minut przed metą".

"Opracowano projekt ostatecznego dokumentu. Jest tam kilka punktów, które wymagają więcej pracy, ale ten dokument jest już na stole" – dodał.

W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie w "The Washington Post" niemiecki kanclerz Olaf Scholz powiedział, że rozmowy znajdują się w "decydującym momencie".

Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych oznajmił we wtorek w Pekinie, że rozmowy są "obecnie w kluczowym momencie" i wszyscy zaangażowani "powinni mieć świadomość, że są one pilne".

"Jako sprawca irańskiego kryzysu nuklearnego Stany Zjednoczone powinny gruntownie skorygować swoją błędną politykę maksymalnego nacisku na Iran i znieść wszelkie nielegalne sankcje wobec Iranu i stron trzecich" – powiedział rzecznik chińskiego MSZ.

Waszyngton zniósł 4 lutego sankcje zabraniające międzynarodowej współpracy nuklearnej z Iranem, co pozwoli na prowadzenie projektów związanych z nieproliferacją, skutecznie utrudniających wykorzystanie irańskich obiektów jądrowych do celów militarnych.

Zwolnienia z sankcji pozwolą m.in. firmom i krajom kontynuować prace nad cywilnymi projektami jądrowymi w irańskiej elektrowni jądrowej Buszer, reaktorze ciężkiej wody w Arak i w teherańskim reaktorze badawczym.