Jego zdaniem takie rozmowy nie mają wielkiego sensu, bo Putin rozumie tylko język siły.

Europoseł PO Radosław Sikorski został zapytany w sobotę w TVN24, czy rozmowy prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerza Niemiec Olafa Scholza z prezydentem Władimirem Putinem, uważanym powszechnie za zbrodniarza wojennego, to dobry krok.

"To jest dwuznaczne, bo przypominam, że te dwa państwa prowadziły już negocjacje w formule mińskiej. Ja wtedy przestrzegałem Ukraińców, że to nie jest dobra dla nich formuła. Że poprzednia - Rosja, Ukraina, Unia Europejska, Stanu Zjednoczone była lepsza. Proces miński nie doprowadził do jakiegoś stanu równowagi, a raczej do wojny" - mówił Sikorski.

"To właśnie te dwa państwa odpowiadają za porażkę tamtego procesu i dzisiaj, mam nadzieję, te rozmowy nie są pretekstem do niewysyłania Ukrainie tego, czego potrzebuje, czyli wsparcia finansowego i wojskowego" - powiedział.

Reklama

Zdaniem Sikorskiego "na prezydenta Putina działają tylko najtwardsze argumenty sankcyjno-wojskowe". Natomiast takie rozmowy, jak powiedział, mogą "wprowadzać Putina w fałszywe poczucie, że wygrywa i ma wielkie pole manewru, albo że Zachód mięknie i jest gotów odpuścić Ukrainę". "A jeśli tak, one mogą wpływać negatywnie na jego kalkulacje, co powinien zrobić" - zaznaczył europoseł.

W opinii Sikorskiego jedynym państwem, które może doprowadzić do zakończenia wojny i wpłynąć skutecznie na Putina są Chiny. "Bez wsparcia Chin Putin już nie ma żadnych możliwości niezależnych dostaw technologicznych czy wojskowych" - podkreślił były szef MSZ.

"Mój przyjaciel i mentor Zbigniew Brzeziński mawiał, że wyborem Rosji jest być albo sojusznikiem Zachodu, albo wasalem Chin. Putin stał się wasalem Chin i Chiny mogłyby mu kazać tę wojnę zakończyć" - dodał.

Z inicjatywy kanclerza Olafa Scholza i prezydenta Francji Emmanuela Macrona w sobotnie południe miała miejsce ich rozmowa telefoniczna z prezydentem Rosji Władimirem Putinem – poinformowało biuro prasowe rządu Niemiec. 80-minutowa rozmowa dotyczyła trwającej wojny Rosji z Ukrainą oraz możliwości jej zakończenia.

Jak podało biuro prasowe, kanclerz Scholz i prezydent Macron zaapelowali do rosyjskiego przywódcy o natychmiastowe zawieszenie broni i wycofanie rosyjskich wojsk. Wezwali także Putina do podjęcia poważnych, bezpośrednich negocjacji z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i znalezienia dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz