"Podjęliśmy decyzję o fundamentalnej zmianie w naszym odstraszaniu i obronie. Zgodziliśmy się, by zaprosić Finlandię i Szwecję, by wstąpiły do naszego Sojuszu. I porozumieliśmy się w sprawie długoterminowego wsparcia dla Ukrainy. Zaaprobowaliśmy nową koncepcję strategiczną NATO. Zgodziliśmy się zwiększyć wysiłki w walce ze zmianami klimatycznymi. (...) Podjęliśmy decyzję o zwiększeniu inwestycji w NATO i zwiększeniu wspólnego budżetu" - wyliczał Stoltenberg.

Jak powiedział odpowiadając na pytanie o wsparcie wojskowe dla ukraińskiej armii, Sojusz Północnoatlantycki ma za zadanie pomóc Ukrainie przejść ze starego sowieckiego sprzętu na nowoczesny, natowski.

Dopytywany o groźby Rosji w związku z zaproszeniem Szwecji i Finlandii do przystąpienia do NATO, odparł: "Finlandia i Szwecja zostaną członkami NATO; jesteśmy gotowi bronić wszystkich sojuszników, jesteśmy gotowi na każdą ewentualność".

Jak powiedział, Chiny i Rosja używają narzędzi ekonomicznych i hybrydowych, by wywierać wpływ na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej i Sahelu.

Reklama

"Ostatnia sesja szczytu była poświęcona zagrożeniom i wyzwaniom na Bliskim Wschodzie, Afryce Północnej i Sahelu. Brak stabilności w tych regionach ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo wszystkich sojuszników. Nasza nowa koncepcja strategiczna określa terroryzm, jako jedno z głównych zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa" - powiedział Stoltenberg.

Dodał, że sojusznicy są zdecydowani, by walczyć z całą "determinacją i solidarnością" z terroryzmem we wszystkich jego formach i przejawach, udostępniając m.in. informacje wywiadowcze sojusznikom.

"Rosja i Chiny nadal usiłują czerpać korzyści polityczne, gospodarcze i militarne w naszym południowym sąsiedztwie. Zarówno Moskwa, jak i Pekin używają narzędzi gospodarczych i hybrydowych, żeby osiągać swoje cele w regionie" - zwrócił uwagę sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego.

W czwartek na szczycie w Madrycie przywódcy dyskutowali też o kryzysie żywnościowym. Stoltenberg powiedział, że globalny kryzys żywnościowy jest bezpośrednim rezultatem ataku Rosji na Ukrainę.

"Ceny żywności osiągają rekordowe poziomy, wiele krajów jest uzależnionych od importu z Ukrainy pszenicy i innej żywności. Na szczycie NATO rozmawialiśmy, jak złagodzić ten kryzys i przewieźć zboże z Ukrainy drogą morską i lądową" - powiedział.

Przekonywał, ze najlepszym sposobem zakończenia kryzysu żywnościowego jest zakończenie wojny. Ten kryzys nie jest spowodowany sankcjami NATO, ale wojną Putina - oświadczył.

Jak dodał, sojusznicy są zaangażowani na różne sposoby, by znaleźć drogę wydostania zboża i żywności z Ukrainy. Wskazał, że Turcja pełni kluczową rolę dla przyspieszenia zawarcia "pewnych porozumień". "Grecja jest gotowa do tego, żeby udostępnić statki, żeby wydostać zboża z Ukrainy. Inni alianci są zaangażowani w pewne dyplomatyczne wysiłki, by zawrzeć pewne porozumienia, tak żeby statki mogły pływać po Morzu Czarnym ze zbożem i żywnością" - powiedział.

Dodał, że kraje podejmują też wysiłki, aby zwiększyć możliwości transportu zbóż drogą lądową. "Bardzo trudno zrekompensować to, co można transportować droga morską" - zaznaczył.

Z Brukseli Łukasz Osiński i Artur Ciechanowicz (PAP)