"Całkowicie nie zgadzaliśmy się i zmieniliśmy te wszelkie doktryny, które jeszcze kilka lat temu, za rządów naszych poprzedników, mówiły, że oddajmy wschodnią część kraju, linię obrony ustalamy na Wiśle i będziemy najeźdźcę wypierać na wschód" – powiedział Skurkiewicz we wtorek w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

"To, co wydarzyło się na Ukrainie - Bucza, Hostomel Hersoń – pokazało, że nie można oddać nawet jednego centymetra polskiej ziemi, bo to będzie godziło w bezpieczeństwo ludności cywilnej, będzie powodowało, że eksterminacja ludności cywilnej będzie postępowała" – mówił. Dodał, że Rosja – "biała, czerwona, dzisiaj Putinowska w ogóle się nie zmienia, za nic ma ludzkie życie".

O założeniu obrony na linii Wisły jako błędnej koncepcji mówił we wtorek w i.pl także wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, nawiązując do zapowiedzi formowania kolejnej dywizji Wojsk Lądowych, która ma działać głównie na Podlasiu.

Reklama