Najważniejszą sprawą nie jest to, czy akcesja obu krajów zostanie ratyfikowana w tym samym czasie, najistotniejsze to to, by te dwa państwa stały się pełnoprawnymi członkami NATO tak szybko, jak jest to możliwe - powiedział Stoltenberg, odpowiadając na pytanie, jakie byłyby konsekwencje ewentualnej zgody Turcji tylko na akcesję Finlandii, nie Szwecji.

Musimy zrozumieć historyczny wymiar rozszerzenia NATO o dwa państwa nordyckie i docenić to, co już zostało zrobione - podkreślał sekretarz generalny, rozmawiając z dziennikarzami przed rozpoczęciem spotkania ministrów obrony Sojuszu w Brukseli.

Wszyscy sojusznicy zaprosili Szwecję i Finlandię do pełnego członkostwa na szycie w Madrycie w lipcu 2022 r. i podpisali protokoły akcesyjne, a dotychczas 28 z 30 krajów je ratyfikowało; ten proces odbywa się najszybciej w historii - zaznaczył Stoltenberg. Dodał, że oba kraje są teraz o wiele bardziej zintegrowane z NATO, uczestniczą w spotkaniach i konsultacjach Sojuszu.

"Finlandia i Szwecja są więc w zupełnie innej sytuacji niż przed złożeniem wniosku o akcesję i to jest znacznie lepsza pozycja. Posiadają dwustronne gwarancje bezpieczeństwa od wielu państw Sojuszu, są zintegrowane z NATO, a NATO wzmocniło swoją obecność w regionie" - podkreślił sekretarz generalny.

Reklama

Dotychczas rozszerzenie NATO o dwa państwa nordyckie nie zostało ratyfikowane przez parlamenty Węgier i Turcji. Ankara uzależnia poparcie dla rozszerzenia od zmiany polityki Helsinek i w szczególności Sztokholmu wobec organizacji kurdyjskich, uważanych przez Turcję za terrorystyczne. Minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto mówił pod koniec stycznia, że wniosek o ratyfikację przystąpienia dwóch krajów nordyckich do Sojuszu będzie głosowany w węgierskim parlamencie w lutym.

Pod koniec stycznia rząd Turcji wstrzymał na czas nieokreślony dotyczące akcesji trójstronne rozmowy ze Szwecją i Finlandią w związku z napięciami na linii Ankara-Sztokholm. Stosunki pogorszyły się m.in. wraz z demonstracjami przeciwników prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana w Szwecji czy incydentami palenia Koranu. Równolegle władze w Ankarze coraz silniej sugerują, że mogą się zgodzić na samodzielną akcesję Finlandii, bez Szwecji.(PAP)