Pierwszy zestrzelony obiekt zidentyfikowany został, jako chiński „statek szpiegowski”. Podejrzewa się, że był używany do zbierania danych na terenach wojskowych i przechwytywania urządzeń komunikacyjnych, pomimo początkowego oświadczenia Pekinu, że było to jedynie urządzenie monitorujące pogodę, które zboczyło z kursu.

Jak pokazuje mapa ststista.com, od tego czasu wykryto i zniszczono trzy kolejne obiekty. Wszystkie one były mniejsze od gigantycznego balonu i według doniesień mają różne cechy. Według urzędników obiekt strącony 10 lutego leciał bez żadnego napędu ani układu sterowania, podczas gdy obiekt 11 lutego został opisany jako cylindryczny w kształcie i wielkości mniej więcej volkswagena garbusa. Czwarty obiekt, zestrzelony 12 lutego nad jeziorem Huron, był podobno ośmiokątny i miał przymocowane sznurki. Obecnie nie wiadomo, skąd pochodzą ostatnie trzy obiekty, ani do czego zostały zaprojektowane.

Seria incydentów zrodziła również pytanie, czy rzeczywiście więcej obiektów przelatuje nad Stanami Zjednoczonymi niż zwykle, czy też więcej jest po prostu identyfikowanych i analizowanych, ponieważ obrona powietrzna USA zmieniła swoje systemy radarowe po wykryciu balonu, aby wykrywały również mniejsze i wolniej poruszające się obiekty. Tak czy inaczej, niezależnie od intencji ich stworzenia, posiadanie obiektów lecących na określonej wysokości stanowi zagrożenie dla lotu.

ikona lupy />
Nieznane obiekty latające zestrzelone nad Ameryką Północną / statista.com
Reklama