Portal zaznacza, że w niedzielę rano informowano o 300 zabitych i bilans ofiar śmiertelnych gwałtownie rośnie.

Izraelskie siły kontynuują walkę z hamasowcami w miejscowościach wzdłuż granicy.

Ranni w ataku Hamasu: Godzinami ukrywaliśmy się w lesie, to był dramat

Godzinami ukrywaliśmy się w lesie, to był dramat - mówi para Izraelczyków rannych w ataku Hamasu na ich kraj. Para została ostrzelana przez bojowników znajdujących się w pikapach.

Reklama

Izraelczycy, których cytuje Times of Israel, opowiadają, że jadąc w odwiedziny do bliskich w jednej z miejscowości w pobliżu Strefy Gazy, zobaczyli samochód pełen uzbrojonych terrorystów.

"Odjechaliśmy dalej, później widzieliśmy zatrzymane na drodze samochody i rannych ludzi. Widzieliśmy dwa kolejne pikapy, z których do nas strzelano" - relacjonują.

Para została ranna, ale była w stanie odjechać. Izraelczycy ukryli się w lesie, gdzie spędzili kilka godzin. Pomogli im żołnierze.

ndz/ sp/ ndz/ mms/