Szef MON odwiedził 1. Warszawską Brygadę Pancerną, gdzie spotkał się z żołnierzami dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Podkreślił, że służba wojskowa stwarza bardzo dobre perspektywy osobistego rozwoju.

Będzie jeszcze 6 tysięcy ochotników, którzy już się zgłosili

Jak ocenił, dobrowolna zasadnicza służba wojskowa okazała się strzałem w dziesiątkę. "Niemal 50 tysięcy żołnierzy przeszło lub właśnie przechodzi szkolenia w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Od połowy listopada do połowy grudnia będzie jeszcze kolejny, ósmy turnus w tym roku. Zwiększyliśmy liczbę miejsc. Będzie jeszcze 6 tysięcy ochotników, którzy już się zgłosili. Szacujemy, że nawet do 9 tysięcy będzie jeszcze chętnych. Można powiedzieć, że po półtora roku naszych działań Wojsko Polskie zwiększone zostanie o ponad 55 tysięcy żołnierzy z dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej" - wskazał minister obrony narodowej.

Reklama

Dodał, że dobrowolna zasadnicza służba wojskowa składa się z dwóch faz. "Pierwsza to służba podstawowa, 28 dni, zakończona złożeniem przysięgi. Potem szkolenie specjalistyczne, do 11 miesięcy. Tak przeprowadzamy szkolenie, by jak najszybciej ci wszyscy, którzy zdecydowali się, by zostać żołnierzami zawodowymi, nimi zostali" - zaznaczył. Przypomniał, że służbę wojskową można odbywać w formie zawodowej, ale również terytorialnej. "Ta druga skierowana jest do tych, którzy chcą łączyć służbę z pracą zawodową" – mówił minister.

"Jesteśmy w połowie drogi. Naszym celem jest to, by Wojsko Polskie liczyło 300 tysięcy żołnierzy. Dzięki ochotnikom, dobrowolnej zasadniczej służbie wojskowej jestem pewien, że ten cel osiągniemy. Szczególnie zależy nam na wojskach lądowych. Jeżeli będziemy kontynuować naszą misję, to w ciągu dwóch lat polskie siły lądowe będą najsilniejsze w Europie" - stwierdził szef MON.

Nie każdy podejmie wyzwanie i zdecyduje się zostać żołnierzem zawodowym

Jak zaznaczył, tego właśnie potrzeba by odstraszyć agresora. "Nie chodzi nam o to żeby iść na wojnę, wręcz przeciwnie chcemy pokoju. Żeby utrzymać pokój musimy być gotowi na wojnę" – dodał. Minister podziękował żołnierzom dobrowolnej służby wojskowej za decyzję o wstąpieniu w szeregi WP. Szef Wojskowego Centrum Rekrutacji gen. bryg. Sławomir Bryś zaznaczył, że szkolenie w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, tylko w tym roku, rozpoczęło ponad 33 tys. osób.

"To pokazuje, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się dobrowolna zasadnicza służba wojskowa i służba w Wojsku Polskim. W przyszłym tygodniu do żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej odbywających szkolenie podstawowe zgłoszą się przedstawiciele WCR, którzy będą proponowali im udział w szkoleniach specjalistycznych oraz przejście do służby zawodowej" – mówił.

Podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że nie każdy podejmie wyzwanie i zdecyduje się zostać żołnierzem zawodowym. "Jednak bardzo się cieszę, że przejdą szkolenie podstawowe. W tych niepewnych czasach tak liczna rzesza ochotników, która przystępuje do Wojska Polskiego, która bierze udział w szkoleniu pokazuje, że Polakom nie są obce sprawy obrony ojczyzny. Polacy chcą się przygotować do obrony ojczyzny i chcą być gotowi do realizacji zadań w sytuacji kryzysowej" – podsumował.

Autorki: Daria Al Shehabi, Karolina Mózgowiec