Wojna na Ukrainie napędziła proces modernizacji Wojska Polskiego

Gdy wybuchła pełnoskalowa wojna na Ukrainie, to wielu polityków zdało sobie sprawę, że kwestie bezpieczeństwa powinny być teraz jedną z najważniejszych spraw publicznych w Polsce. Jednocześnie rząd rozpoczął kosztowny proces modernizacji parku maszynowego Wojska Polskiego.

Reklama

Na Wschód wyjechały polskie bojowe wozy piechoty BWP-1, czołgi T-72, PT-91 oraz Leopard 2, armatohaubice samobieżne Krab, śmigłowce Mi-24, samoloty MiG-29, czy systemy obrony przeciwlotniczej (takie jak Osa i Kub). Sprawiło to, że zakupy musiały być często realizowane z dnia na dzień, a sprzęt kupowano z półki.

Nowoczesny sprzęt w Wojsku Polskim

W ręce naszych żołnierzy trafił w ostatnich latach liczny nowoczesny sprzęt wojskowy. Jeśli chodzi o lotnictwo, to możemy mówić o dostarczeniu do Polski 12 koreańskich samolotów FA-50GF. Wojska specjalne otrzymały już 6 z łącznie 8 zamówionych śmigłowców S-70i, czyli wersji popularnego amerykańskiego Black Hawka.

Do Marynarki Wojennej dotarły już 3 z 4 śmigłowców AW101. Z kolei 25. Brygada Kawalerii Powietrznej otrzymała 3 z 32 zamówionych śmigłowców AW149. Ostatnim nabytkiem jest pierwszy (z dwóch zamówionych) samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW, który dotarł do Gdyni w tym tygodniu.

ikona lupy />
Saab 340 AEW / Shutterstock

Jeśli już przy Gdyni jesteśmy, to proces modernizacji dotyczy także Marynarki Wojennej. W ostatnich latach marynarze otrzymali nowe holowniki oraz niszczyciele min (ORP Albatros w 2022 roku i ORP Mewa w 2023 roku).

Czołgi i artyleria dla Polski

Zmiena się także oblicze Wojsk Lądowych. Do Polski dotarło 28 czołgów K2 oraz 69 czołgów M1A1 FEP Abrams. Zmodernizowano także ponad 60 Leopardów 2A4 do standardu PL (będącego odpowiednikiem Leoparda 2A7/2A8). Z Korei przypłynęło do nas 66 armatohaubic K9A1 oraz 18 wyrzutni rakiet K239 Chunmoo. Z USA z kolei otrzymaliśmy 18 wyrzutni M142 HIMARS.

ikona lupy />
K9 Thunder / MON

Artylerzyści otrzymali także 4 zestawy rozpoznawczo-uderzeniowe Gladius. W latach 2022-2023 WB Group przekazała w ręce żołnierzy kolejne 44 drony rozpoznawcze FlyEye oraz nieokreśloną liczbę dronów Warmate. W latach 2022-2023 dotarło do nas także 18 tureckich dronów Bayraktar TB2 oraz jeden wypożyczony zestaw MQ-9A Reaper.

Duże zamiany w obronie przeciwlotniczej

Wielka modernizacja nie ominęła także obrony przeciwlotniczej. Do Polski trafiło w ostatnich latach: 79 zestawów przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu Poprad, setki wyrzutni Piorun czy pierwsze 6 baterii zestawów artyleryjsko-rakietowych Pilica.

ikona lupy />
System przeciwlotniczy Pilica, źródło PGZ / Materiały prasowe

Do tego doliczyć możemy dwie baterie zestawów średniego zasięgu Wisła (Patriot) oraz dwie jednostki ogniowe krótkiego zasięgu, dostarczone w ramach małej Narwi (wyrzutnie pocisków rodziny CAMM).

Zakupy nie zwalniają

Wiele osób obawiało się, że po zmianie władzy, modernizacja Sił Zbrojnych wytraci na prędkości, a wiele umów zostanie anulowanych. Wiele wskazuje jednak na to, że obrany wcześniej kierunek nadal będzie kontynuowany. Wiceminister Paweł Bejda chwalił się, że MON planuje podpisanie ponad 150 umów w tym roku. Co zamierzamy zakupić?

W pierwszej kolejności kontynuowane będą programy dotyczące systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej, wojsk pancernych, wojsk rakietowych i artylerii, sił powietrznych oraz marynarki wojennej — podkreślił wiceminister

Śmigłowce uderzeniowe AH-64E Apache oraz śmigłowce wielozadaniowe i wsparcia

Zgodnie z zapowiedziami ministra, możemy spodziewać się w tym roku umów na nowe śmigłowce dla armii. O jakie maszyny chodzi? Z pewnością będą to amerykańskie śmigłowce uderzeniowe AH-64E Apache. To prawdopodobnie najlepsze śmigłowce tego typu na świecie, ale co za tym idzie, także najdroższe.

ikona lupy />
AH-64E Apache / Shutterstock

Zastąpić one mają stare radzieckie Mi-24. Trudno mówić o wzroście zdolności, ponieważ tych realnie Mi-24 już nie mają. Będzie to więc skok jakościowy dla Wojsk Lądowych w Polsce. USA wyraziło zgodę na sprzedaż nam 96 sztuk. Jeśli zdecydujemy się na kupno tak wielu śmigłowców uderzeniowych, to będziemy pod względem śmigłowców uderzeniowych drugą armią w NATO (po USA).

Minister wspomniał także o śmigłowcach wielozadaniowych i wsparcia. O jakie maszyny może chodzić? Jest kilka potencjalnych typów uzbrojenia. Jeszcze przed objęciem sterów przez obecną ekipę, mówiono o potencjalnym zakupie kolejnych 32 śmigłowców S-70i (choć tym razem dla 18. Dywizji) oraz 21 sztukach transportowych AW-101. Możliwe także, że chodzi o pozyskanie nowych śmigłowców szkolnych.

Wzmocnienie Sił Powietrznych

Jeśli chodzi o Siły Powietrzne, to możemy przede wszystkim oczekiwać umowy na modernizację naszych F-16C/D Block 52 do nowoczesnego standardu F-16V. Jest to umowa, na którą czekamy od wielu lat. Dalsze utrzymywanie starszych wersji samolotów jest problematyczne i coraz kosztowniejsze. Nasze Jastrzębie mają otrzymać m.in. nowy radar czy oprogramowanie.

ikona lupy />
F-16 / Shutterstock

Wiceminister wspomniał także o lotniczych środkach bojowych do samolotów wielozadaniowych różnych typów. Choć nie wiadomo, o jakie konkretne środki chodzi, to możemy wskazać potencjalne zakupy. Należą do nich zapowiadane przez poprzedni rząd pociski dalekiego zasięgu JASSM-XR czy pociski przeciwradiolokacyjne AARGM-ER, którymi byliśmy zainteresowani.

Inspektor Sił Powietrznych zdradził ostatnio, że cennym nabytkiem mogą być bomby lotnicze SDB i SDB II, więc byłby to kolejny potencjalny zakup, jakiego możemy dokonać. Możliwe także, że myślimy o nabyciu nowszych pocisków powietrze-powietrze lub koreańskich bomb KGGB.

Aerostaty dla armii

7 lutego 2024 roku amerykańska agencja ds. współpracy obronnej DSCA (Defense Security Cooperation Agency) poinformowała, że Departament Stanu udzielił zgody na zakup przez Polskę systemu aerostatów rozpoznawczych i wczesnego ostrzegania wyposażonych w systemy radiolokacyjne oraz identyfikacji swój-obcy (IFF). Aerostaty zamierzamy nabyć w ramach programu kr. Barbara za nie więcej niż 1,2 mld dol. netto. Daje to kwotę 4,8 mld zł netto, czyli 5,9 mld zł brutto (z VAT).

Kolejne czołgi wzmocnią pancerną pięść polskiej armii

Minister wspomniał również o zakupie nowych czołgów. Tutaj może chodzi o kolejną umowę na 180 czołgów K2. Pogłoski o ich zakupie mają krążyć wśród wojskowych. Oznaczałoby to, że produkcja koreańskich czołgów w Polsce nie zostanie uruchomiona, co jest wiadomością, która może rozczarować wiele osób. Łącznie zamówione będzie więc 366 czołgów M1 Abrams oraz 360 K2. Wiceminister wspomniał także o zakupie dodatkowej amunicji do czołgów.

Wyrzutnie rakiet oraz drony rozpoznawczo-uderzeniowe

Minister wspomniał również o zakupie wyrzutni rakiet Homar-A oraz Homar-K, czyli amerykańskich M142 HIMARS oraz K239 Chunmoo. Dotychczas zamówiono 218 koreańskich K239 oraz 20 amerykańskich M142. Potencjalnie zamówione może zostać przynajmniej dodatkowe kilkadziesiąt wyrzutni HIMARS.

Wiceminister Paweł Bejda mówił również o bezzałogowych systemach rozpoznawczo-uderzeniowych. Chodzi tutaj prawdopodobnie o zestawy Gladius dla polskich artylerzystów. W 2022 roku za 2 mld zł zamówiliśmy pierwsze 4 zestawy z dostawą do końca 2023 roku. Każdy zestaw składa się z dronów rozpoznawczych oraz uderzeniowych.

ikona lupy />
Wyrzutnia HIMARS / Shutterstock

Planowane są także zakupy indywidualnego wyposażenia dla żołnierzy. Tutaj chodzić może o nowe umundurowanie opracowane w ramach programu Tytan. Wojsko ma otrzymać nowe kamizelki, hełmy, mundury czy pasy taktyczne. Te elementy wyposażenia są obecnie przez żołnierzy 18. Dywizji Zmechanizowanej.

Więcej zakupów w polskim przemyśle

Jak zaznaczył wiceminister, duży nacisk kładziony jest na to, aby zakupy realizowane były w polskim przemyśle zbrojeniowym.

Główny wysiłek jest skupiony na pozyskiwaniu nowoczesnego sprzętu wojskowego, spełniającego wymagania nie tylko współczesnego, ale też przyszłego pola walki. Planujemy, aby przynajmniej 50% wydatków na zbrojenia i na modernizację wojska zostawało w polskim przemyśle zbrojeniowym — mówił wiceminister Bejda.

Polityk pochwalił się także już podpisanymi umowami. Od 13 grudnia podpisane miało być już kilkanaście umów o łącznej wartości ponad 30 mld zł.

Pragnę podkreślić, że już w pierwszym miesiącu kierowania resortem obrony narodowej było to 8 umów o łącznej wartości ok. 19 mld zł, z czego aż 18 mld zł trafi do polskich zakładów zbrojeniowych Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz innych podmiotów zbrojeniowych — wskazał wiceminister.

Co zakupił nowy rząd?

Jaki sprzęt został zakupiony po 13 grudnia 2023 roku? Zamówiono polskie radary wczesnego wykrywania P-18PL, szwedzkie granatniki Carl-Gustaf M4, amerykański system dowodzenia obroną przeciwlotniczą IBCS, polskie lekkie opancerzone transportery rozpoznawcze LOTR Kleszcz (umowa ramowa) czy podwozia dla artylerii rakietowej HOMAR produkcji Jelcza.

ikona lupy />
Kleszcz to nowy lekki opancerzony transporter rozpoznawczy / Ministerstwo Obrony Narodowej

Dodatkowo mówimy o zakupach kolejnych parków pontonowych czy dużych ilości amunicji czołgowej kalibru 120 mm i wozy dowodzenia dla czołgów M1 Abrams. Wojsko kupiło także amunicję artyleryjską kalibru 155 mm. Za ponad 10 mld zł brutto PGZ dostarczy setki tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej dla Krabów i armatohaubic samobieżnych K9.