Oświadczenie rosyjskiego MSZ jest reakcją na doniesienia agencji Reuters z początku marca 2024 roku. Według ustaleń dziennikarzy Reuters, firma SpaceX należąca do miliardera Elona Muska, realizuje budowę rozległej sieci satelitów szpiegowskich na mocy tajnej umowy zawartej z amerykańską agencją wywiadowczą. Informacja ta wskazuje na coraz ściślejszą współpracę pomiędzy prywatnym sektorem kosmicznym USA a agencjami bezpieczeństwa narodowego.

To by znaczyło, że Elon Musk coraz bardziej miesza się w sprawy globalnego bezpieczeństwa.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa, podczas briefingu prasowego powiedziała: "Jesteśmy świadomi starań Waszyngtonu o pozyskanie sektora prywatnego do wspierania jego ambicji kosmicznych o charakterze militarnym. Warto jednak podkreślić, że tego typu systemy, wykorzystywane do celów szpiegowskich, stają się uzasadnionym celem działań odwetowych, w tym o charakterze militarnym".

Słowa Zacharowej można odczytać jako zawoalowaną groźbę ze strony Rosji. Rywalizacja mocarstw na tym polu nabiera rozpędu, a wykorzystanie przez USA komercyjnych satelitów do celów wywiadowczych budzi obawy Rosji o bezpieczeństwo własnych systemów kosmicznych. Dalsze zacieśnianie współpracy agencji wywiadowczych USA z prywatnymi firmami kosmicznymi może wywołać militarną odpowiedź ze strony Rosji.

Reklama

Sytuacja ta wymaga uważnej obserwacji, gdyż istnieje ryzyko wciągnięcia sektora prywatnego w wyścig zbrojeń w kosmosie. W konsekwencji, dotychczasowa współpraca międzynarodowa w dziedzinie eksploracji kosmosu może zostać zachwiana.