Sytuacja bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim jest „niezwykle delikatna” — powiedział minister obrony Pal Jonson na konferencji prasowej w Sztokholmie w poniedziałek. W jego ocenie morskie parki wiatrowe mogą utrudniać działalność okrętów podwodnych i opóźniać zdolność reagowania na nadlatujące pociski.
Budując takie projekty, reakcja Szwecji w przypadku ataku byłaby znacznie wolniejsza, powiedział Jonson. Dodał też, że wczesne ostrzeganie jest kluczowe, zarówno w celu przeciwdziałania pociskom balistycznym, pociskom manewrującym, ale też dla bezpieczeństwa ludności cywilnej, która odpowiednio wcześnie ostrzeżona może szukać schronienie przez uderzeniem.
Wcześniej szwedzkie Siły Zbrojne zgłosiły sprzeciw przeciwko budowie lądowych farm wiatrowych. W ocenie wojskowych wiatraki uznano za utrudniające krajowi obronę.
Utracone 140 terawatogodzin
Szwecja musi mniej więcej podwoić produkcję energii w ciągu najbliższych kilku dekad, aby sprostać wymaganiom elektryfikacji gospodarki, jednak bezpieczeństwo kraju jest najważniejsze, powiedział Jonson.
Odrzucone projekty miałyby łączną wydajność około 140 terawatogodzin, czyli prawie tyle samo, ile wynosi obecne zapotrzebowanie kraju. Chociaż nie wszystkie z nich zostałyby zrealizowane, jest to ogromny cios dla przyszłych krajowych źródeł energii.
Jeden projekt na zachodnim wybrzeżu, znany jako Poseidon, został zatwierdzony przez rząd.
Przez Rosję, Szwecja i Finlandia przystąpiły do NATO
Obawy Szwecji dotyczące rosyjskiej agresji nasiliły się po inwazji armii Putina na Ukrainę w 2022 r. Po ataku Kremla, szwedzki rząd, wraz z sąsiednią Finlandią, zdecydował się przystąpić do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. Szwecja złożyła wniosek o wejście do NATO w maju 2022 roku. Formalnie Szwecja stała się 32. państwem Sojuszu 7 marca 2024 r.