"To, co widzieliśmy wczoraj wieczorem, było tak szokujące, brutalne i gwałtowne, że od tej pory próbuję przypomnieć sobie, czy było coś porównywalnego w historii. Nie było. Wiemy, że były straszne sceny na Kremlu podczas zimnej wojny, gdy przywódcy Czechosłowacji czy innych krajów wzywani byli do Moskwy i można było widzieć ich wychodzących potem zupełnie załamanych, a nikt dokładnie nie wiedział, co się stało. (...) Myślałam o 1938 roku, gdy premierzy Francji i Wielkiej Brytanii przyjechali na spotkanie z Hitlerem i Mussolinim w Monachium. Jednak to wszystko działo się za zamkniętymi drzwiami. Nigdy (coś takiego) nie zdarzyło się przed kamerami" - powiedziała Bacharan, ekspertka zajmująca się relacjam transatlantyckimi.

"Trump zdecydował, że porzuci Ukrainę na rzecz Putina"

Jej zdaniem, nastąpiło "wyjaśnienie" tego, co wiadomo było od dłuższego czasu, przynajmniej od politycznego "come backu" Trumpa. W ocenie Bacharan "zdecydował on, że porzuci Ukrainę na rzecz Władimira Putina".

Ekspertka: To nie jest prawda, że Europa nie może nic zrobić

Ekspertka prognozuje, że wśród tematów zwołanego na niedzielę spotkania przywódców europejskich w Londynie pojawi się francusko-brytyjska propozycja rozmieszczenia wojsk na Ukrainie po zawieszeniu broni (wiele krajów uważało, że warunkiem takiej misji jest wsparcie USA dla takich sił - PAP). Bacharan podkreśliła, że po raz pierwszy w historii Niemcy biorą pod uwagę inny rodzaj ochrony niż amerykańska, mówiąc o rozszerzeniu francuskiego "parasola jądrowego" w Europie. Dyskusje na temat ochrony Ukrainy "przyspieszą, bo nie ma wyboru" - powiedziała Bacharan.

"Europa potrzebuje USA w każdego rodzaju operacji militarnej, w kwestii wsparcia, logistyki, (łączności) satelitarnej, wywiadu. Jednak nie jest prawdą, że nie może nic zrobić" - powiedziała ekspertka. To, co może zrobić Europa "nie jest wystarczające, ale nie jest to też nic" - dodała.