W niedzielę Kelin był gościem programu BBC, gdzie dziennikarka Laura Kuenssberg zapytała go o sensory umieszczone na dnie morskim wokół Wielkiej Brytanii. Według doniesień prasowychmiały one być wykorzystywane przez Rosjan do monitorowania ruchów brytyjskich łodzi podwodnych z głowicami nuklearnymi.

– To zdecydowanie wrogi akt wobec Zjednoczonego Królestwa. Czy zaprzecza pan tym doniesieniom? – pytała dziennikarka.

Nie zamierzam temu zaprzeczać. Jednak zastanawiam się, czy naprawdę mamy interes w śledzeniu wszystkich starych brytyjskich okrętów podwodnych z przestarzałymi głowicami nuklearnymi… Wszystkie te zagrożenia są niezwykle przesadzone – stwierdził Kelin.

Naciskany przez dziennikarkę, dyplomata dodał: "Nie ma żadnych zagrożeń dla Wielkiej Brytanii. To wszystko jest zmyślone bez dwóch zdań. Rosja nie zagraża Wielkiej Brytanii w żaden sposób".

Sensory u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Trop prowadzi do Rosji

Sprawa sensorów została ujawniona w brytyjskiej prasie w ubiegłym tygodniu. Londyn twierdzi, że sensory zostały rozmieszczone wokół Wielkiej Brytanii, by monitorować aktywność czterech nuklearnych łodzi podwodnych typu Vanguard. Razem stanowią one stały środek odstraszania nuklearnego Anglii na morzach.

Okręty podwodne Vanguard przenoszą pociski balistyczne z głowicami nuklearnymi typu UGM-133 Trident II D-5. Bazują w Faslane na zachodnim wybrzeżu Szkocji. Pływają na misje, które zazwyczaj trwają 90 dni lub dłużej. Po wypłynięciu w morze okręty powinny "zniknąć" z radarów, aby przeciwnik nie wiedział, gdzie się znajdują.